Czekałem na to całe 3 lata! Uwaga łącznie ponad 1000 dni i nocy w czuwaniu modlitwie z podnieceniem wypisanym na twarzy, zimnymi rękami, opuszczonymi spodniami w zawieszeniu, niepewności, wyobcowaniu ale dziś już wiem! Nic wyższe podatki, cholera ochocze budowanie naszego wspólnego socjalistycznego domu ważniejsze!, nic rosnąca biurokracja, potężniejsza administracja, nic wyższy VAT, akcyza na fajki czy wódę, ważne, że już wiem! I mogę spać spokojnie zupełnie jak nowy członek KRRiT zarejestrowany w okresie zabójstw kato-księży przez wielokrotnie kserowane fekalia z IPN jako „tzw. agient” o pseudonimie TW Libero. Rogowski to pierwszy oficjalnie potwierdzony konserwatywny „libero” z PO.
O tym, że inni medialni „libero” wspierają Donka w szczęśliwym gospodarowaniu państwową kaską wiedzą wszyscy od Oleczki „pusteczki” Kwaśniewskiej, młodziutkiej bezimiennej „topless” Tuskówny po synulka „vodka” Emilka Palikota. Wiadomo Bratkowski już wybrał „ważne jest tu i teraz”. O przeszłości i przyszłości myśli zaścianek kato-prawico-antysemitów chorych z nienawiści-wscieklizny dewociarzy spod znaku złotego pałacowego-krzyża. Oni mają za przeproszeniem „nasrane w głowach”, kto by się przejmował rosnącym deficytem, bankrutującym państwem, carpe diem do cholery! Nic przyszłe pokolenia i emerytury z OFE, których już niema bo je jemy dzisiaj. Nic to, nic to!
Tusk i Gierek mają rację mówiąc, że przyszłość jest nieistotna, przecież za kilka lat „nobody fool” nie będzie pamiętać o długach, Chlebowskim, Komorowskim, Schetynie, Palikocie czy o samym...no właśnie jak mu tam? Platforma choć notorycznie przyłapywana na nielegalnym medialnym dopalaczo-dopingu „libero” w sondażach pnie się do samego nieba, niedługo poparciem zrówna się z samym Wałęsom, Michnikiem a może i Urbanem. Ba!, „who knows” może w nieistotnej przyszłości wyprzedzi nawet samego Wolaka „Wolskiego”, jedynego jak wiadomo polaka-katolika-antysemitę dumnego z peeeereeelowsko-antysemickiego rodowodo-pochodzenia.
Idą ciężkie czasy Rodacy Wolacy, rządzą nami mali, podli ludzie, pozbawieni poczucia humoru, mściwi, zapiekli, wspierani często przez zaprzyjaźnionych „libero” z całej Polszy. Czy niewolniki podniosą pustaki wyżej kolan tego dzisiaj nikt przewidzieć nie może, okaże się po frekwencji na ulicznych manifestacjach. Tam się spotkamy z jajami w ręku. Jeśli chcemy obalić ten „chu*owy” system wyzysku „libero” człowieka nad prostym „chłopo-kasjerem-poetą”.
Część pewnie będzie wolała się zadowolić tym co „tu i teraz” bo „sztuczny uśmiech” Tuska jest znacznie ważniejszy od wypłaty, a jego groźna mina w spożywczaku i putinowskie pytanie „czemu ten chleb taki drogi”...bezcenne...
