Wiele wskazuje na to, że Michnik brylujący na salonach i uchodzący w oczach wielu Polaków za wielki autorytet nareszcie zostanie aresztowany. Z wnioskiem o areszt dla Michnika ma niedługo wystąpić polski IPN. Według prasowych doniesień prawnicy polskiego instytutu w celu zatrzymania Michnika chcą skorzystać z dobrodziejstwa ENA. Michnik jak wiadomo „tu i teraz” posiada dwa obywatelstwa: polskie i szwedzkie, dlatego o jego zatrzymaniu decydować będzie w pierwszej kolejności sąd szwedzki.
Sam Michnik od lat należy do grona zajadłych krytyków IPN. W czasach swojego wieloletniego pontyfikatu Michnik wiele razy oskarżał polski Instytut Pamięci Narodowej o łamanie podstawowych praw człowieka. Czy Michnik przed polskim niezawisłym sądem spróbuje obronić swoje dobre imię? Bardzo wątpliwe, zamiast tego możemy spodziewać się kolejnych tekstów ze środowiska Gazety Wyborczej nazywających polski instytut Instytutem Podejrzliwości I Strachu. Jak widać wieloletnia i głucha na argumenty krytyka z ust Michnika nie wynikała z obiektywnych przesłanek, tylko z chłodnej politycznej kalkulacji i strachu przed utratą bezkarności.
Stalinowscy sędziowie zasługują na śmierć. Faktu tego nie zmieni ani bieg historii ani upływ czasu. Przelana wtedy przed laty, krew polskich patriotów do końca naszych dni zobowiązuje każdego z nas do szukania i surowego ukarania winnych. Nie z racji odwetu czy rewanżyzmu a z racji troski o przyszłe pokolenia młodych Polaków, które już dzisiaj muszą wiedzieć, że zbrodnia popełniona na współbraciach nigdy nie będzie akceptowana...
„Póki My żyjemy”
