Ws. Superpucharu Polski na Stadionie Narodowym minister Mucha zadała o jedno pytanie za dużo (fot. flickr.com/photos/polandmfa)
Ws. Superpucharu Polski na Stadionie Narodowym minister Mucha zadała o jedno pytanie za dużo (fot. flickr.com/photos/polandmfa)
Łukasz Rogojsz Łukasz Rogojsz
823
BLOG

Joanna Mucha i SuperSuchar Polski

Łukasz Rogojsz Łukasz Rogojsz Polityka Obserwuj notkę 8

Czy minister Rostowski pyta się, czym jest dług publiczny? A minister Nowak, czym jest droga krajowa? Nie. Ci panowie zdają sobie sprawę, że na pewnych stanowiskach o pewne rzeczy pytać, dla własnego dobra, po prostu nie należy. Niestety, minister sportu i turystyki Joanna Mucha lekcje z przedmiotu „Przygotowanie do kierowania resortem” najwyraźniej opuściła i zaległości nadrobić nie zdołała.

Punktem wyjścia swoich rozważań uczynię... dowcip. O kobietach i piłce nożnej, a jakże!

Dlaczego tak mało kobiet gra w piłkę nożną?
- Bo nie tak łatwo znaleźć jedenaście kobiet, które chciałyby wystąpić w takich samych kostiumach.

Seksistowski? Niesprawiedliwy? Niskich lotów? Oklepany? Można powiedzieć o nim wiele, ale coś ewidentnie jest na rzeczy. Dowód stanowi sama pani minister. Myślałem, że po swojej słynnej wypowiedzi odnośnie pracy za „marne” siedem tys. zł netto długo nie przebije tego czymś „lepszym”. Znów błąd! Pokazała mi zaledwie po kilku dniach, że zdecydowanie jej nie doceniłem.

Czym szefowa resortu sportu i turystyki zaskarbiła sobie moją uwagę i miejsce na moim blogu? Bez dwóch zdań intrygującą, z punktu poznawczego, wypowiedzią. Dotyczącą pewnej sprawy, dla miłośników futbolu w naszym kraju - kluczowej. A mianowicie Superpucharu Polski, między Legią Warszawa a Wisłą Kraków.

– Kto wybrał drużyny do tego meczu? - zapytała bez skrępowania pani minister podczas spotkania, którego tematem była właśnie organizacja rzeczonego meczu na Stadionie Narodowym dnia 11 lutego.

Ktoś mądry powiedział kiedyś, że nie ma głupich pytań, są tylko głupie odpowiedzi. Do chwili przeczytania słów minister Muchy byłem dość mocno przekonany o sensowności przytoczonego stwierdzenia. Wszystko, co dobre, kiedyś się kończy.

Jak każdy mam wiele marzeń i większości z nich zapewne nie uda mi się zrealizować, jednak oddałbym naprawdę wiele, by tylko móc zobaczyć wyraz twarzy męskiej części uczestników wspomnianego spotkania. Jak w pamiętnej reklamie - bezcenne! Za wszystko inne zapłacisz kartą MasterCard.

Roman Kołtoń, dziennikarz i komentator sportowy zajmujący się właśnie piłką nożną, napisał na swoim Twitterze o „złotej myśli” minister Muchy co następuje:

„Od siebie mogę dodać ciekawą anegdotkę. Na naradzie w sprawie Superpucharu między Legią a Wisłą minister Mucha była łaskawa postawić jedno, jakże ważne pytanie: <<Kto wybrał drużyny do tego meczu?>>. Nawet nie chodzi mi o to, że nie wie. Chodzi o to, że nie ma wokół siebie ludzi, którzy tłumaczyliby specjalnie dla niej - nie ma co ukrywać ignorantki w sporcie - oczywistości.”

Redaktor Kołtoń, nie od dziś znany z uszczypliwych komentarzy, i tak był bardzo delikatny wobec podwładnej premiera Tuska. Może po prostu był w szoku, kiedy zamieszczał przytoczony wpis? Nawet by mnie to nie zdziwiło. 

Równouprawnienie równouprawnieniem, ale sprawiedliwość musi być po naszej stronie. Tak więc, panią minister ktoś wreszcie powinien z tajemnej wiedzy sportowej, przynajmniej w stopniu minimalnym, dokształcić. Teka zobowiązuje. Zobowiązuje, prawda?

Można powiedzieć, że się czepiam, że jestem złośliwy, i że szowinista wredny ze mnie. Można. Pewnie, że można. Ale ja zostanę przy swoim stanowisku. Ponieważ, jak stwierdził klasyk, w tym wypadku: moja racja jest bardziej mojsza niż Twojsza.

 

PS. Naprawdę w tej sytuacji współczuję kobietom znającym się na sporcie i mającym o nim rozległą wiedzę. A jest takich wiele! Niestety, ich reprezentantka w polskim rządzie utrwaliła na wiele kolejnych lat pokutujące w społecznej świadomości stereotypy odnośnie kobiet i sportu.

PS2. Jestem ciekaw, kto wygra głosowanie na Facebooku, będące odpowiedzą na pytanie szefowej resortu: Zdzisław Kręcina, Paulo Coelho, spisek faszystów czy kibole i „żulia stadionowa”? Równie mocno frapuje mnie pytanie o głos pani Muchy w tej kwestii. ;);)

"Człowiek rośnie w grze o wielkie cele" - Friedrich Schiller "Osiąga się triumf przez zwalczanie trudności" - Victor Marie Hugo "Fortuna boi się odważnych i uciska bojaźliwych" - Seneka Młodszy

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka