Michał Jarocki Michał Jarocki
277
BLOG

Indyjska niekończąca się opowieść

Michał Jarocki Michał Jarocki Polityka Obserwuj notkę 0

 Ostateczne porozumienie o zakupie przez Indie francuskich samolotów wielozadaniowych Rafale ma zostać zawarte do końca marca 2014. Tak przynajmniej głosi oficjalne stanowisko dowództwa Bharatiya Vāyu Senā (wojsk lotniczych Indii). Pomimo stanowczego charakteru przytaczanych słów, trudno jest wierzyć, że zostaną one w magiczny sposób przemienione w czyn. Powodów braku wiary jest kilka:

- warto zacząć od tego, iż „koniec marca 2014″ jest już kolejny z długiej listy deklarowanych przez New Delhi terminów zakończenia negocjacji z producentem Rafale (Dassault Aviation) i zawarcia ostatecznego porozumienia o zakupie Rafale,

- dla przypomnienia, decyzja o zakupie francuskich samolotów została podjęta przez New Delhi w styczniu 2012. Mówiło się wówczas, że negocjacje z Francuzami (dotyczące szczegółów omawianego porozumienia) mają trwać zaledwie kilka miesięcy. Do podpisania samej umowy miało dojść nawet w tym samym roku,

- z czasem przewidywany termin zawarcia porozumienia zaczął być systematycznie przesuwany (każdorazowo o kilka miesięcy). Jednocześnie, całemu procesowi towarzyszyły zapewnienia indyjskich przywódców politycznych (i wtórujących im wojskowych) o kontynuowaniu negocjacji z Francuzami, o niezmiennej chęci zakupu Rafale oraz o bliskim zakończeniu rozmów,

- najnowsza z zapowiedzi (wspomniany koniec marca 2014) jest jednak nie mniej nierealna niż wcześniejsze, a wskazuje na to kilka czynników:

1. wspomniany już termin końca marca 2014 ma silny wymiar deklaratywny, jednak nie stoją za nim żadne realne działania. O prowadzonych negocjacjach wiadomo niewiele więcej, niż to co przekazują przedstawiciele władz w New Delhi. Nie wiadomo więc nawet, na jakim etapie są prowadzone rozmowy oraz co jest główną kością niezgody, która doprowadziła do tak dużych opóźnień (wcześniej mówiło się, że strony nie mogą dojść do porozumienia dotyczącego podziału prac przy produkcji samolotów oraz do jakiego stopnia indyjskie przedsiębiorstwa zbrojeniowe mają zostać zapoznane ze szczegółami zastosowanych w Rafale rozwiązań technologicznych),

2. warto zauważyć, że marzec 2014 będzie ostatnim miesiącem obowiązywania obecnego roku budżetowego. Wydaje się więc, że trudno będzie New Delhi zawrzeć porozumienie o zakupie Rafale w tak niekorzystnym momencie. I nie chodzi tu wcale o to, że władze będą miały w kilkutygodniowej perspektywie zakończenie obowiązującego budżetu obronnego. Nic z tych rzeczy, bowiem zakup francuskich samolotów i tak musiałby zostać zaksięgowany w wydatkach resortu obrony na dopiero nadchodzące lata,

3. problemem jest jednak to, iż finansowanie zakupu Rafale (przy założeniu, że umowa zostanie jednak zawarta do marca 2014) musiałoby rozpocząć się już w roku budżetowym 2014/2015. Trudno jednak zawierać tak duże porozumienie (szacuje się, że jego wartość może wynieść 12-15 mld USD) nie wiedząc na jakim poziomie będzie kształtował się nowy budżet obronny (dopóki nie wejdzie w życie z dniem 1 kwietnia),

4. co więcej, wiosną 2014 Indie czekają wybory parlamentarne. Temat zakupów zbrojeniowych (zwłaszcza tak dużych) w dobie kryzysu finansowego jest zawsze atrakcyjny w perspektywie towarzyszącej elekcji debaty politycznej. Stanowi bowiem idealną okazję do uderzenia we władze centralne i oskarżenia je o zbytnią rozrzutność. Z tego względu można spodziewać się, że New Delhi będzie jednak starało się uniknąć ostatecznego sygnowania negocjowanego z Francuzami porozumienia przed wiosną 2014,

5. wiele o szansach na szybkie zakończenie negocjacji mówią też nieoficjalne (półoficjalne) wypowiedzi dowództwa wojsk lotniczych Indii, wskazujące o konieczności utrzymania w służbie obecnie użytkowanych samolotów (przestarzałych MiG-21, określanych jako latające trumny) dłużej niż do planowanych okolic 2020. Warto zaznaczyć, że francuskie Rafale miały stanowić odpowiedź na pogarszający się (a w niektórych przypadkach wręcz katastrofalny) stan wybranego wyposażenia indyjskiego lotnictwa wojskowego, którego użytkowanie nie tylko nie gwarantowało zapewnienia odpowiedniego potencjału bojowego siłom zbrojnym państwa, ale wręcz określane było jako świadomy sabotaż, co odnosiło się do rosnącej liczby wypadków lotniczych z udziałem wspomnianych statków powietrznych,

6. zapowiedź wydłużenia resursu wspomnianych MiG-21 o kilka kolejnych lat może wskazywać na to, że New Delhi zdaje sobie sprawę z dużych opóźnień, jakie czekają program wdrażania Rafale do służby. Warto bowiem zaznaczyć, że od podpisania ostatecznego porozumienia z Francuzami do wejścia francuski samolotów do linii upłynie wiele lat. Na proces ten składać będzie się bowiem nie tylko produkcja statków powietrznych ale także: próby powietrzne, nadawanie im statusów zdolności operacyjnej, szkolenie pilotów, szkolenie zespołów naziemnych, przygotowanie infrastruktury lotniskowej, etc.. A wszystko to przy założeniu, że nie dojdzie do żadnych opóźnień, co w przypadku indyjskich programów zbrojeniowych jest niestety niemal pewne.

- problem z postępami w negocjacjach dotyczących zakupu Rafale to także wynik obawy wielu urzędników resortu obrony o posądzenie ich o korupcję. Przyjmowanie płatnych protekcji przy tego typu programach zbrojeniowych to w Indiach zjawisko dość powszechne, jednak spotykające się ze sporym ostracyzmem społecznym,

- to z kolei przekłada się na wzmożoną kontrolę przetargów (zarówno w ich trakcie jak i po zakończeniu) ze strony indyjskiego biura antykorupcyjnego (Central Bureau of Investigation). Postępowania kontrolne bardzo często kończą się negatywnie z punktu widzenia interesów sił zbrojnych: prowadzą do paraliżu negocjacji, wstrzymania realizacji dostaw zakupionego uzbrojenia, a nawet anulowania całego porozumienia. Doskonałym przykładem może tu służyć historia zakupu przez Indie śmigłowców transportowych AW101 (o szczegółach w przyszłości),

- bardzo ciekawe prezentuje się natomiast postawa Francuzów z Dassault Aviation (producenta Rafale). Mimo przeciągających się negocjacji oraz bałaganu biurokratycznego po stronie indyjskiej, DA zachowuje niezmiennie pozytywne stanowisko w stosunku do planów sprzedaży New Delhi swych samolotów,

- wynika to zwyczajnie z chęci zakończenia negocjacji oraz zawarcia ostatecznego porozumienia handlowego. Nic dziwnego, bowiem kontrakt o wartości 12-15 mld USD jest „rzeczą” nie go pogardzenia. Zwłaszcza, że cały czas aktywnym lobbingiem wykazują się przedstawiciele pozostawionego w przegranym polu w styczniu 2012 Eurofightera. Zachęceniu New Delhi konkurencyjną ofertą służyć mają nie tylko działania producenta samolotu (Eurofighter GmbH) ale także najwyższych przywódców politycznych państw, zaangażowanych w jego rozwój, w tym m.in. brytyjskiego premiera Davida Camerona,

- wielomiesięczne opóźnienia w negocjacjach ws. Rafale to duże zmartwienie dla dowództwa Bharatiya Vāyu Senā (wojsk lotniczych Indii). Francuskie samoloty wielozadaniowe miały bowiem stanowić odpowiedź na bolączkę tego rodzaju indyjskich sił zbrojnych. Bolączkę tym większą, że z każdym kolejnym rokiem przybierającą na sile. Chodzi oczywiście o problem starzenia się obecnie eksploatowanych statków powietrznych (przede wszystkim MiG-21), które nie tyle, że nie są już w stanie odpowiadać wymaganiom współczesnego pola walki, ale zwyczajnie zagrażają życiu zasiadających za ich sterami pilotów (więcej na ten temat tu: http://www.polska-azja.pl/2013/05/16/m-jarocki-indie-wydluzaja-resurs-mig-21/).

Potwierdzeniem tez zawartych w niniejszym komentarzu są niedawne słowa ministra obrony Indii, A.K. Antony’ego. Komentując wcześniejszą wypowiedź zastępcy szefa sztabu Bharatiya Vayu Sena, Air Chief Marshalla S. Sukumara, stwierdził on bowiem, że szanse zakończenia negocjacji ws. Rafale do 31 marca 2014 są trudne do oszacowania. Głównie ze względu na skomplikowaną naturę prowadzonych negocjacji. Innymi słowy, na zakończenie rozmów trzeba będzie jeszcze trochę poczekać.

 

Ekspert Centrum Studiów Polska-Azja, Fundacji Amicus Europae i Instytutu Jagiellońskiego. Szef działu "Bezpieczeństwo Międzynarodowe" magazynu "Stosunki Międzynarodowe" (www.stosunki.pl). Redaktor Agencji Lotniczej ALTAIR.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka