Maciej Lasek twierdzi że badanie wraku,nie ma dużego znaczenia,ponieważ w tym wypadku najważniejsze są zapisy z czarnych skrzynek.
W takim razie jeżeli komisja Millera kategorycznie stwierdza że samolot po zderzeniu z brzozą zrobił beczkę,czyli przez jakiś czas piloci,załoga,stewardesy i pasażerowie przebywali w pozycji do góry nogami.
Pytanie zasadnicze,dla czego w zapisach głosowych czarnej skrzynki nie słychać żadnych krzyków,w takich sytuacjach krzyk jest reakcją mimowolną,spowodowaną strachem i paniką.
Jak to wyjaśnić? W dodatku nie słychać upadku z podłogi na sufit potężnie zbudowanego około 100 kilo wago śp Gen.Błasika.
Czy ktoś zadał to pytanie specjaliście od rządowej propagandy Laskowi?