Darogija Ewo, Frau. Marszalkinio nad marszałkami, ja uniżony twój sługa, poddany i lennik gotowy w każdej chwili stać przy twym boku. Apeluję!!!
o rozwiązanie tego, tej sfory i watachy psów zwanych z niewiadomych przyczyn zespołem parlamentarnym ds. wyjaśnienia katastrofy smoleńskiej.
A tego najwredniejszego z tych piesów niewiernych zwanego Antonim eM i tego paskudnika Jarakacza wredoty nad wredoty i wichrzyciela to kazałbym pałami obić, połamać na kole, drzeć pasy, w gorącej smole moczyć i na wieki o chlebie i wodzie w ciemnym lochu zamknąć i każdej nocy kaniflorkiem straszyć
Łubudubu,łubudubu niech namżyje marszałkinii naszego klubu. Niechżyje nam!!!
To ja Twój podnóżek Pawełek D!!!