dylandog dylandog
1446
BLOG

Czesław Bielecki - erudyta, poliglota, omnibus

dylandog dylandog Polityka Obserwuj notkę 16

Czesław Bielecki jest powszechnie reklamowany, ostatnio m.in. przez Łukasza Warzechę, jako polityk nietuzinkowy,  błyskotliwy, wszechstronnie wykształcony, bla, bla, bla. Problem w tym, że Bielecki jest w tym swoim intelektualiźmie zbyt często zwyczajnie śmieszny. Choćby na filmie pod pięknym tytułem „Promocja i pojęcie silnej marki”, który zamieścił niedawno na swoim kanale na youtube, i w którym zwraca się do narodu takimi słowy:

„Myślę, że ten cudzoziemiec, chyba Skandynaw, który wymyślił hasło „twórcze napięcie”, CREATIVE TENSION, myślę, że bardzo trafnie oddał to co jest siłą, co stanowi o ELAN VITAL, o energii życiowej Polaków. Ale sami Polacy, przynajmniej oczami, uszami i umysłami swoich luminarzy, nie umieją tego wychwycić. Gdzie jest to polskie ESPRIT, na czym ono polega. I w związku z tym my robimy rzeczy DEJA VU, robimy rzeczy już widziane, powtarzamy schematy.”

Nie odnoszę się tu do meritum, bo jest tu nieistotne. Chodzi mi o formę, bo biorąc pod uwagę, że to wystąpienie ma się wpisywać w dynamiczny początek kampanii wyborczej, forma wypowiedzi jest przecież przezabawna. Pan Bielecki nie ma pojęcia o marketingu politycznym. Poza tym, przyznają Państwo, że Czesław trochę jednak bucem jest, prawda?

Najważniejsze jednak, że z takim przekazem i sposobem wypowiadania się nie ma w wyborach żadnych szans. Do Kowalskiego nie trafi. Nie postawiłbym na jego zwycięstwo przeciw konkretnej i przyziemnej Bufetowej złamanego grosza. Dlatego gorąco zachęcam wszystkich wyznawców prezesa PiS do głosowania na Korwina-Mikke, który nie traktuje wyborów jako seminarium socjologicznego, ale przedstawia konkretne i sensowne programowe postulaty. Korwin jest oczywiście, jak wszyscy wiedzą, trochę wariatem, ale w odróżnieniu od Bieleckiego przynajmniej nie jest "państwowcem", jak Czesława przestawia redaktor Warzecha.  A bycie "państwowcem" oznacza w Polsce ni mniej ni więcej tylko kolejne wydatki z kieszeni podatnika. Bielecki nie tylko popiera Muzeum Sztuki Nowoczesnej, ale zapowiada kolejne muzeum, tym razem komunizmu. Sam je pewnie zaprojektuje. Poza tym, zamiast likwidować bus-pasy chce za publiczne pieniądze budować podziemne parkingi. Obstawiam, że Bufetowa wygra w cuglach. Może nawet w pierwszej turze. Bardzo bym natomiast chciał, żeby po wyborach prezydenckich, w których Korwin uzyskał stosunkowo niezły wynik, w wyborach warszawskich uzyskał jeszcze lepszy i by okazały się one przez to kolejnym małym kroczkiem ku zasadniczej zmianie w Polsce. Zmianie polegającej na wolnościowej, wolnorynkowej rewolucji of course, bien sûr, ovviamente, natürlich, samozřejmě i oczywiście.

dylandog
O mnie dylandog

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka