Korwin-Mikke jest jedynym politykiem w Polsce, który naprawdę skutecznie wykorzystuje Internet. Swoją drogą nie ma wyjścia, bo nigdy nie miał takiego dostępu do mediów i kasy podatników jak politycy Bandy Czworga (PO, PiS, SLD, PSL). Poza tym, wydaje się, że Internet jest przyszłością marketingu politycznego również w Polsce. Pamiętajmy, że Barack Obama został prezydentem USA między innymi właśnie dzięki mądremu wykorzystaniu serwisów społecznościowych.
Korwin-Mikke od dawna prowadzi najbardziej popularny polityczny blog w Polsce na Onet.pl. Drugi blog prowadzi w ramach swojego portalu korwin-mikke.pl, na którym oprócz bloga znajdziemy videoblog, księgarnię, i prowadzony pod zakładką "wiadomości" serwis informacyjny przekazujący wyselekcjonowane przez współpracowników Korwina informacje ze świata ciekawe dla ludzi ceniących wolność. Na Facebook'u Korwin ma prawie 26,000 fanów, zdecydownie najwięcej z polskich polityków. Konto na Twitterze też założył, ale po kampanii prezydenckiej przestał je prowadzić i raczej słusznie, bo w Polsce to wciąż zabawa dla dość wąskiego grona internautów. Profil na Facebooku jest najnowszym przebojem w internetowej strategii Korwina. Wczoraj, na przykład, wezwał tych, którzy "lubią" jego profil, żeby zagłosowali na niego w sondażu prezydenckim na warszawskich stronach Gazety.pl. Skutek jest taki, że w chwili kiedy piszę ten wpis Korwin wygrywa z Bufetową z wynikiem 38% (2020 głosów). Swoją drogą, muszą być szczęśliwi dziennikarze GW, którzy usilnie Korwina ignorują. No, ale powie ktoś, że to tylko skuteczna mobilizacja Internautów, która nie przekłada się na popularność w realu. Jak mawiają Czesi, ale počkejte a uvidíte...
