Dziadek Paździerzak Dziadek Paździerzak
224
BLOG

ŁUCK - WIELKI SUKCES BORu

Dziadek Paździerzak Dziadek Paździerzak Polityka Obserwuj notkę 2

Kilka dni już minęło wizyty Pana Prezydenta w Łucku i ku mojemu wielkiemu zdziwieniu nikt jeszcze nie pochwalił Biura Ochrony Rządu za wielki sukces tej służby. Proszę zwrócić uwagę – w czasie wizyty nie zginął żaden Prezydent, ba! – w ogóle nikt nie zginął, co nie o każdej wizycie państwowej ochranianej przez BOR da się powiedzieć. Nie rozbił się nawet żaden samolot. Właściwie to rozbiło się tylko jajko. Nie wiem jak Państwo, ale ja tu widzę wyraźny postęp. Jeśli BOR będzie się profesjonalizować w takim tempie, to kto wie, może za parę lat dogoni i przegoni służby ochraniające głowy takich państw, jak Burkina Faso czy Botswana.

W ogóle dziwne są te komentarze dotyczące incydentu z jajkiem. Większość mediów zachowywała się, jakby Pana Prezydenta spotkało coś złego. A przecież jajko to symbol nowego życia albo początku. Jestem przekonany, że młody człowiek z jajem chciał je po prostu podarować Bronisławowi Komorowskiemu jako symbol tzw. nowego początku w relacjach polsko – ukraińskich. A że Pan Prezydent jest miły i sympatyczny, to Ukrainiec postanowił przyjaźnie poklepać go po ramieniu. Oczywiście z perspektywy czasu widać, że należało albo najpierw wręczyć jajo, a potem poklepać, albo najpierw poklepać, a potem wręczyć jajo. Połączenie obu tych czynności zaowocowało pewnym qui pro quo, które na szczęście nie spowodowało pogorszenia naszych stosunków z bratnią Ukrainą.

A skoro już o tym mowa, to jak wiadomo konsekwentna polityka rządu wobec Kijowa przynosi oczekiwane rezultaty i nasze stosunki dyplomatyczne z Ukrainą są z roku na rok coraz lepsze. Pojednanie pomiędzy naszymi narodami, poróżnionymi przez trudną historię, oparte jest na solidnych podstawach – my nie gniewamy się już za rzeź Polaków na Wołyniu i za UPA, a oni w zamian za to stawiają pomniki Banderze i robią nam dyplomatyczne afronty, wysyłając na uroczystości z udziałem polskiego Prezydenta trzeci garnitur swoich przedstawicieli.

"Już dawno nie widziałem dziadka, aż wczoraj w wystawowej szybie odbicie czyjeś; radość rzadka, toż to Paździerzak, ani chybi: łysina, wąs i bródka ta. Nie, nie Paździerzak to, to ja." "Dziadek Paździerzak" - słowa Jeremi Przybora, muzyka Jerzy Wasowski

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka