Świnka z paszportem !

Człowiek zawsze zajmował się produkcją żywnosci. Polegała ona na udomowianiu zwierząt i roślin, które w miarę kolejnych wieków coraz bardziej uzależniły się od człowieka. I jest mały problem, bo są narody, które nie garną się co do niektórych pokarmów... Na przykład ślimaki, robaki czy nawet termity - różne strony świata i różne upodobania. Ale jest też i zagwozdka. Chodzi o szczegółową rejestrację - kto i gdzie ma jeszcze coś do zjedzenia. Chodzi o wielki, światowy rejestr, gdzie i co będzie można opodatkować i zabrać... dzisiaj niby pod pretekstem zapobiegania chorobom.

Dla mnie sprawa jest prosta. Jeżeli spowoduje się zakażenie biologiczne, to i pojawi się zagrożenie rozszerzenia epidemii. A jeżeli tak, to profiaktycznie można sobie rejestrować praktycznie niepostrzeżenie i wszystko. W przyszłości wystarczy oddział odpowiednio wyposażony, który po omacku wejdzie i zabierze. Przecież tym przybyszom spoza Europy trzeba dać coś do jedzenia - więc rejestracja jest po to, aby dokładnie wiedzieć, gdzie zdobyć pożywienie... imię nazwisko, nieruchomość ze współrzędnym do odnalezienia przez satelitę...