dzzn dzzn
958
BLOG

Jarosław Kaczyński wybrany do Sejmu „z wadą prawną”

dzzn dzzn Polityka Obserwuj notkę 103

Od razu wyjaśniam, że nie jest to mój pogląd. Jest to pogląd Jarosława Kaczyńskiego i jego podwładnych w Sejmie, pałacu prezydenckim i mediach.

Od kilkunastu dni twierdzą oni, że trzej sędziowie TK wybrani 8 października przez Sejm VII kadencji zostali wybrani „z wadą prawną”. Owa rzekoma wada miała być przyczyną i podstawą podjęcia przez Sejm VIII kadencji sławnych uchwał z 25 listopada stwierdzających nieważność wyboru dokonanego przez poprzedni Sejm. W uzasadnieniu projektów tych uchwał nie określono, na czym wada prawna miałaby polegać. Posłużono się jedynie enigmatycznym wyrażeniem „nieprawidłości ujawnione w toku kontroli”. Ale dziś nieoceniony minister Z. Ziobro wyjaśnił wreszcie, jaką wadę posłowie PiS mieli na myśli. Poszło o frazę z art. 19 ustawy o TK brzmiącą: Prawo zgłaszania kandydata na sędziego Trybunału przysługuje Prezydium Sejmu oraz grupie co najmniej 50 posłów.Zdaniem Ministra Sprawiedliwości (sic!) oraz wszystkich posłów głosujących za podjęciem uchwał z 25 listopada oznacza ona, że zgłoszenie kandydata na sędziego TK wymaga podpisów prezydium Sejmu oraz grupy 50 posłów. Interpretacja ta zmienia sens art. 19.1 ustawy o TK. Wg interpretatorów zamiast określać, kto może zgłosić kandydata na sędziego TK, artykuł ten określa, ile podpisów musi się znaleźć pod wnioskiem w sprawie zgłoszenia kandydata.

Co ma do tego wybór Jarosława Kaczyńskiego do Sejmu? Ano ma. Artykuł 100.1 Konstytucji RP brzmi następująco: Kandydatów na posłów i senatorów mogą zgłaszać partie polityczne oraz wyborcy. Pełni on taką samą funkcję jak art. 19. 1 ustawy o TK – określa, kto ma prawo zgłaszać kandydatów. Jeśli jednak przyjąć najnowszą interpretację znaczenia spójnika „oraz” w tego typu zdaniu, trzeba by się pogodzić z konstatacją, że cały Sejm został wybrany „z wadą prawną”. Nie znajdziemy bowiem w Sejmie posła zgłoszonego jednocześnie i przez komitet wyborczy partii politycznej, i przez komitet wyborczy wyborców.

Jaki z tego wniosek? Rżnięcie głupa zawsze ma jakieś negatywne konsekwencje. A że Pan Bóg ma najwyraźniej specyficzne poczucie humoru, postanowił zażartować z naszych interpretatorów i tak nimi pokierował, że w dniu 2 grudnia podjęli uchwały z rzeczywistą wadą prawną, naruszając po raz kolejny Konstytucję RP i narażając na takież naruszenie prezydenta. O czym można przeczytać w moim poprzednim tekście.

PS Poprawiłem linki. Teraz powinny działać. Wszystkich czytelników przepraszam za niedogodności.

dzzn
O mnie dzzn

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka