e2rdo e2rdo
948
BLOG

Przygotowanie artyleryjskie

e2rdo e2rdo Rozmaitości Obserwuj notkę 22

Nie można oprzeć się wrażeniu że komunikat NPW o obecności w Tupolewie nr 102 tzw substancji wysokoenergetycznych jest próbą oswojenia opinii publicznej z możliwością znalezienia materiałów wybuchowych na szczątkach maszyny która rozbiła się w Smoleńsku. Komunikat Prokuratury ma także swoim wydźwiękiem zneutralizować wyniki badań jakie przeprowadzono w USA na wniosek min. Stanisława Zagrodzkiego. Prokuratura nieprzypadkowo podkreśla badanie min. pasów bezpieczeństwa w "102" - przypomnijmy, to na fragmencie pasa zabranego z miejsca katastrofy amerykańscy eksperci stwierdzili obecność trinitrotoluenu.

Czy na fragmencie pasa bezpieczeństwa wysłanego do USA znajdowały się cząsteczki TNT naniesione np. przez polskich saperów którzy wracali "stojedynką" z Afganistanu ? Ta pozornie zamykająca sprawę trotylu sugestia wynikająca wprost z komunikatu NPW jest bronią obosieczną gdyż każe zadać polskim śledczym następujące pytania:

- Czy zostaną przeprowadzone szczegółowe badania chemiczne substancji znalezionych w "stodwójce" ? Kiedy poznamy ich wyniki ? Prokuratura nie musi czekać pół roku na dostęp do hangaru w Mińsku Maz. zatem każda zwłoka w oczekiwaniu na wynik badań próbek z Rosji będzie grą na czas. Można sobie wyobrazić prosty scenariusz: trotyl na pokładzie "102" znajdzie się tylko wtedy gdy oficjalny wynik badań próbek z miejsca katastrofy będzie pozytywny

- Czy badania pirotechniczne "stodwójki" są reprezentatywne w stosunku do tych przeprowadzonych w Smoleńsku ? Czy zbadano części analogiczne do tych z których pobrano w Smoleńsku próbki: śródpłacia, zewnętrznego poszycia  - czy skupiono się jedynie na badaniu pasów bezpieczeństwa, salonki i wnętrza TU154M nr 102 ?

- Czy zbadano części "stodwójki" analogiczne do tych ze "stojedynki" na których znaleziono ślady tzw substancji wysokoenergetycznych ?

Czy PW zamierza przeprowadzić w pełni reprezentatywne badania porównawcze "101" i "102" przy użyciu wszystkich dostępnych metod badawczych (spektrometria rentgenowska, jonów ruchomych (fotometryczna); badania chemiczne) - ujawniając ich wyniki czy ograniczy się tylko do wrzutek o reakcji detektorów na pokładzie "102" ?

Skoro badania przesiewowe na obecność substancji wysokoenergetycznych są tak proste i szybkie przy użyciu przenośnych spektrometrów to:

- dlaczego nie przeprowadzono ich natychmiast po katastrofie - po przybyciu polskich ekspertów do Smoleńska ?

- dlaczego nie przeprowadzono ich przed zleceniem badania pirotechnicznego Wojskowemu Instytutowi Chemii i Radiometrii ?

Wnioski z badania "stojedynki" i eksperymentu ze "stodwójką" są proste:

- rosyjskie badania pirotechnicze, wykonane 13 kwietnia były fikcyjne

- badania zlecone WICiR przez PW były rażąco nieprofesjonalne (pytanie o celowość i świadomość takiego działania). Nie można jednak wykluczyć że taki wybór instytucji i dobór niereprezentatywnych próbek do badania przeprowadzonego w czerwcu 2010 był podyktowany ... wcześniejszą wiedzą o obecności materiałów wybuchowych

- przez ponad 2 lata śledczy zapomnieli o istnieniu spektrometrów - oficjalnie nie zlecając wykonania podstawowych badań pirotechnicznych szczątków maszyny oraz ciał ofiar (pytanie o celowość i świadomość tego zaniechania)

- gdyby nie dostępność szczątków Tupolewa przywiezionych przez anonimowych bohaterów do Polski, nie niezależne badania zlecone polskim i amerykańskim naukowcom oraz nie spodziewane wnioski z Konferencji Smoleńskiej, oficjalny stan wiedzy pozostałby zapewne na poziomie negatywnego wyniku badania kawałka parasolki i banknotów wykonanego na zlecenie PW przez instytucję bez akredytacji

Bibliografia:

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,NPW-w-drugim-Tu-154-tez-wykazano-slady-materialow-wysokoenergetycznych,wid,15099344,wiadomosc.html

http://naszeblogi.pl/33530-trotyl-wyniki-pierwszego-testu

http://e2rdo.salon24.pl/397594,fikcyjne-badania-pirotechniczne

http://e2rdo.salon24.pl/460240,kbwl-o-obecnosci-materialow-wybuchowych

===

Z ostatniej chwili:

Jeśli potwierdzi się fakt znalezienia trotylu na poszyciu skrzydła "stojedynki" do rozpatrzenia pozostaną jedynie dwie ewentualności: zamach lub rosyjska prowokacja mająca na celu wypaczenie wątku zamachu przy użyciu innych środków. Prawdopodona jest także dezinformacja by skierować śledztwo na boczny tor. Odpada możliwość punktowego zanieczyszczenia trotylem z czasów 2-giej Wojny Światowej - nie tylko fragment skrzydła miał kontakt ze smoleńskim gruntem w którym rzekomo roi się od niewybuchów.

http://niezalezna.pl/34903-lasek-klamal-nie-zbadali-wraku

e2rdo
O mnie e2rdo

▐▄▄▄▄▌Polak, optymista▐▄▄▄▄▌ Si Deus nobiscum, quis contra nos ?

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości