Pojawiły się wyniki sondażu Homo Homini z 24 maja. PiS prowadzi zdecydowanie
32 : 27, tyle tylko, że przy niewielkiej liczbie niezdecydowanych (7%). Poprzednio TNS Polska podawał wynik 34 : 32 (15-16 maja), przy czym, w tym badaniu osób niezdecydowanych... nie było wcale.
Podbijanie wyników dla PiS ma jakieś powody. Z pewnością jest to mieszanina zarówno straszenia "realną" szansą na samodzielne wygranie przez PiS wyborów oraz chęć uśpienia zwolenników a może i polityków PiS. Wcześniejsze sondaże, przeprowadzane nie tylko przez partie polityczne, pokazują dużą część niezdecydowanych. Zazwyczaj jest to 20 procent ankietowanych. Dzisiejsze wyniki podają jedynie 7% odpowiedzi "nie wiem".
Dlatego nie wierzę (również) w ostatnie sondaże. Ankietowani albo są zmuszani do wskazania konkretnej partii, albo "specjaliści" dokonują podziału głosów niezdecydowanych we "właściwych", znanych tylko sobie proporcjach. Tak opracowane wyniki sondaży znajdują wielu zwolenników. W końcu błędy do 3 procent to błędy statystyczne, a jeśli będą większe to wiadomo, że to wina ... ankietowanych bo wstydziła się odpowiadać ankieterom zgodnie z własnymi przekonaniami.
Do wyborów jeszcze piekielnie daleko, a o wyborczym zwycięstwie decydować będą wybory (dziś) niezdecydowanych. Zaś nadzieje na samodzielne zwycięstwo można włożyć między bajki.