edrys edrys
30
BLOG

Mogłem wyjechać, Tusk by mnie docenił

edrys edrys Polityka Obserwuj notkę 3

Donald Tusk przesadza i to bardzo. Rozumiem, że dostał w Londynie 60% głosów, ale podobne wyniki miał w Poznaniu, Warszawie czy Gdańsku. Ale to do Wielkiej Brytanii przyszły premier pojechał dziękować za głosy. Ta chęć przypodobania się emigracji staje się coraz bardziej irytująca.

Otóż jak donosi Onet Tusk musiał jechać aż do Londynu, aby dowiedzieć się, jakie problemy należy w Polsce rozwiązać. - Te rozmowy z emigrantami idealnie opisują to, co trzeba zrobić – mówi lider PO. Z TVN-u natomiast dowiedziałem się, że specjalnie dla emigrantów Tusk będzie starał się coś zrobić z powszechnym poborem do wojska, bo ten obowiązek zniechęca młodych mężczyzn do powrotu. Nie jest ważne, że ja, podobnie jak kilkadziesiąt tysięcy innych absolwentów, przez rok po studiach drżę na każdy list polecony z wojska, który może oznaczać 3 miesiące wyjęte z życiorysu. Ważna jest emigracja. W tym zapędzie proponuje jeszcze dożywotnie zwolnienie od podatków dla powracających, bezzwrotną pożyczkę w wysokości 100 tys. zł i mieszkanie komunalne. A dla tych ułomnych, co zostali dodatkowy 50% próg wyborczy. Jak szaleć to szaleć.

Nie mam nic do emigracji. Wielu moich znajomych pojechało, wybrało taką drogę życiową, a nie inną – ich sprawa. Nie potępiam ich, ani nie chwalę. Nie życzę sobie jednak, aby władze mojego kraju faworyzowały, nawet werbalnie, jakąś grupę tylko dlatego, że wyemigrowała, resztę mając w głębokim poważaniu. Ja nie pojechałem, bo uznałem, że chce jakoś przyczynić się do rozwoju Ojczyzny. Dla Tuska Polskę buduje się chyba w Irlandii...

edrys
O mnie edrys

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka