egzemplifikacja egzemplifikacja
735
BLOG

Sposób na Owsiki

egzemplifikacja egzemplifikacja Polityka Obserwuj notkę 0

 Zainteresowawszy się słowami Jerzego Owsiaka (pseudonim operacyjny "Owsik") o tym, jakoby eutanazja była "pomocą starszym w cierpieniach" i całym sporem powstałym wokół tychże banialuków,  postanowiłam pokusić się o nieco dłuższy komentarz. 

 Przytoczone powyżej słowa stały się także elementem zgrzytu, a jednostronnie nawet skrzeku, pomiędzy europosłanką Joanną Senyszyn a red. Tomaszem Terlikowskim. Utarczka, jak nietrudno się domyślić (oczywiście tym, którzy jeszcze używają kilku szarych komórek mózgowych w celach do tego przeznaczonych) miała miejsce w programie Moniki Olejnik w TVN24 (Monika Olejnik to ta od reportaży ze skupu butelek - przyp. red.).
 
Jak przystało na zakorzeniony beton lewicowy, Joanna Senyszyn, używszy do tego swojego niepowtarzalnego  sznapssopranu, była oczywiście ZA (eutanazją) , a red. Terlikowski nawet PRZECIW. To tyle, jeśli chodzi o oczywiste oczywistości i o jasne jasności.
 
Zajmę się przede wszystkim tzw. wypowiedzią europosłanki o anielskim głosie, gdyż ona ma tu znaczenie najistotniejsze, a podążając szlakiem jej nieuczesanych tzw. myśli, można znaleźć wiele niekonwencjonalnych rozwiązań, które nie przyszłyby do głów nawet ekologom broniącym doliny Rospudy. By żyło się lepiej, WSZYSTKIM!
 
Żeby było ładnie, przejrzyście i  klarownie zacytuję fragment tejże fascynującej wypowiedzi:
 
 
"Człowiek, który jest zdecydowany i chce zakończyć swoje życie, musi mieć takie prawo. Nie możemy zmuszać ludzi do życia wbrew ich woli. O eutanazji nie mówimy wtedy, gdy młody człowiek się zakochał i przeżył zawód miłosny i chce popełnić samobójstwo"
 
Patrząc na to jednym okiem (tym otwartym, nie tym zamkniętym), są to trzy krótkie zdania. Ale to tylko pozory.
 
Mam nadzieję, że Joasia tego bloga nie czyta i podobne projekty ustaw nie wpłyną do sejmu w najbliższym czasie...
 
Zacznę od końca, bo zaczynanie od początku jest zbyt pospolite.
 
Skoro człowiek jest zdecydowany i chce zakończyć swoje życie np. z powodu zawodu miłosnego, to nie Joannie Senyszyn decydować o tym, czy może, czy nie.  Niechże więc szanowna, za przeproszeniem, członkini towarzyszka nie przeczy wyskrzeczanym  przez siebie słowom, gdyż konsekwencje mogą być okrutne - taki np. Jerzy Owsiak mógłby zacząć podejrzewać u niej demencję, bądź alzheimera i chcieć ukrócić jej cierpienia. Podjąć decyzję może tylko ten nieszczęśliwie zakochany człowiek, gdyż jest "zdecydowany na to i musi mieć takie prawo". Nie możemy nazwać tego samobójstwem, o nie! Jeśli zechcemy nazwać to samobójstwem (odebranie sobie życia), to eutanazję musimy nazwać zabójstwem (odebranie życia innej osobie).
 
Gdyby jednak koncypować dalej: zabijajmy wszystkie poczęte dzieci, bo tak naprawdę nikt ich nie pytał, czy chcą przyjść na ten świat. A co jeśli nie chcą? Przecież nie jesteśmy w stanie przesłać do łona matki ankiety z zapytaniem: "płodzie, czy chcesz się urodzić?" i załączyć do tego  noworocznych życzeń od Hanny Gronkiewicz-Waltz. Dziecko w łonie matki wedle wojującego lewactwa jest zarodkiem. Tak więc zabijajmy wszystkie nienarodzone dzieci. STOP, WRÓĆ! ZARODKI!
 
Ale to jeszcze nic! Można iść tym tropem i wynaleźć jeszcze bardziej szalone rozwiązanie: zdelegalizujmy stosunki seksualne! Dzięki nim można przecież powić latorośl, która być może nie chce być poczęta! Nie pytaliśmy, więc nie wiemy.
Lepiej dmuchać na zimne, niż później szlajać się ze swoim dzieckiem żądających od nas odszkodowania po sądach. 
 
Jeśli wprowadzimy w życie wszystkie z wyżej wymienionych rozwiązań, to WOŚP nie będzie już potrzebny, ponieważ wszyscy wymrzemy i zakończy się nasza cywilizacja. Zawsze to jakiś sposób na pozbycie się Jerzego Owsiaka i jemu podobnych... Nie będzie już na co zbierać, no może poza sprzętem do eutanazji i aborcji obklejonym słodkimi, czerwonymi serduszkami... Ale to tylko do czasu aż wymrzemy.
 
Ale gdyby jednak zaniechać wszystkich przedstawionych powyżej form rozwikłania tego nurtującego problemu,  mam też inne, ale także niekonwencjolanle i radykalne wyjście:
 
Mianowicie proponuję, aby tzw. europosłanka, wraz z Jerzym Owsiakiem i im podobnymi, ukrócili cierpień sobie i nam ( słuchającym tych bredni), dali dobry przykład i jako pierwsi poddali się eutanazji. Przecież Ci ludzie się męczą w tym strasznym, obrzydliwym, ohydnym, katolickim, z wiszącymi na ścianach krzyżami kraju! Tak nie może być!
 
Niniejszym deklaruję także, że będę tych osobników trzymać w danej chwili w objęciach, niczym Joanna Senyszyn swoje usypiane psy.
 
 
Oświadczam, że wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych, a to nie jest  mowa nienawiści i coś tam, coś tam, czego i tak nikt nie czyta, ale musi być, bo tak napisano w ustawie.
 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka