PRL wcale nie był zacofany, wprost przeciwnie - był nadzwyczaj postępowy. Wyprzedził wręcz swoją epokę o dekady, geniuszem towarzysza Gierka.
Bo czyż narastający dług publiczny całego Zachodu nie jest właściwie tożsamy z gierkowskim życiem na kredyt bez martwienia się o to kto i czym zaciągnięty kredyt spłaci? Oto za geniuszem Gierkiem kroczą Ameryka, Wielka Brytania, Niemcy, Holandia, Belgia, Francja, Hiszpania i wiele, wiele innych. To Gierek im przetarł szlak, wskazał <em>nowa ekonomię</em> wedle której konsumpcja ważniejsza jest od produkcji, wedle której trzeba wydawać i przeżerać, zamiast inwestować i oszczędzać.
Dlaczego nikt nie fetuje towarzysza Gierka, który na wiele długości odstawił peleton maruderów, dopiero po dekadach do światłego geniuszu tow. Gierka się zbliżający.
Szczęść Boże
Piotr Słowiński