Piotr-Slowinski-elGuapo Piotr-Slowinski-elGuapo
39
BLOG

Dlaczego nikt nie pyta 'dlaczego'?

Piotr-Slowinski-elGuapo Piotr-Slowinski-elGuapo Polityka Obserwuj notkę 4

Mamy kryzys. Globalny. I nikt nie pyta dlaczego. Nikt nie docieka przyczyn. Media z całego chyba świata, tak rzekomo zainteresowane w przekazywaniu szerokiej i rzetelnej informacji, w dociekaniu prawdy, tym razem skoncentrowane są wyłącznie na dniu dzisiejszym zamilczając wczoraj. Podają ile to bilionów/miliardów dolarów, funtów, złotówek rządy wpompowują w gospodarkę, pokazują marsowe oblicza polityków zmagających się z kryzysem, prezenterzy z marsowymi obliczami komunikują czarne prognozy i informacje o pogłębiającym się kryzysie.

Kryzys traktuje się jak jakiś dopust Boży, jak tsunami, trzesienie ziemi, nieprzewidywalną katastrofę, podczas gdy jest to oczywiście Kisielowy rezultat. Rezultat konkretnych działań konkretnych ludzi, rezultat ich decyzji, działań i/lub przyzwolenia na działanie lub obojętności wobec zaniechania. I nikt nie stara się rozpoznać owych działań, ani naukowcy, ani dziennikarze, ani politycy. To oczywiście rodzi obawy o powtórzenie sytuacji: jeśli nie rozpoznam przyczyny guza na łbie w postaci za niskiej futryny, to za każdym razem gdy będę przez nią przechodził nabiję sobie guza ponownie.

Media wydają się żyć w jakimś schizofrenicznym dziś, które nie wzięło się z wczoraj i nie jest fundamentem jutra. Nie ma prób rozpoznania związków przyczynowo-skutkowych, które popsuły tak świetną, nieustającą balangę. Od takich prób wstydliwie odwraca się głowy, tym głośniej krzycząc o dziś. Zupełnie tak, jakby chciano zakrzyczeć, chciano się samooczukać, iż dziś to nie jest skutek wczoraj. Wczoraj było wczoraj, dziś jest dzisiaj i nie ma pomiędzy nimi żadnego połączenia i nie ma odważnego, który zedrze tę maskę obłudy, jak dziecko z Andersenowej bajki stwierdzające fakt nagości króla.

Dlaczego nikt nie pyta dlaczego? To przecież oczywiste. To efekt opisany kiedyś przez Ziemkiewicza. Gdy przeczuwamy, mamy świadomość, że okazalibyśmy się zbyt oczywistymi idiotami, zbyt wielkimi idiotami, to odwracamy się od takiej nieprzyjemnej dla nas informacji. Dlatego media brną w dziś, bo przecież wczoraj wychwalały światłe decyzje i podawały prognozy słoneczne. Podobnie politycy, ekonomiści, naukowcy, intelektualiści. Smród wali w nozdrza, ale właściwie to wszyscy się do niego przyczynili - i politycy i ekonomiści i dziennikarze, więc trudno o odważnego, który pierwszy przyzna, że: Panowie - nasmrodziliśmy!.

-- 
10.02.2009
NeG

Długoletni durny kuc po powrocie na ziemię.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka