Podczas czwartkowej sesji ONZ prezydent Komorowski zaapelował o zreformowanie Agendy. Nasz prezydent ze swoją 25-letnia wolnością ma już doświadczenia w reformowaniu krajowego żyrandola a więc pora na siedzibę główną –nowojorskie Bizancjum zatrudniające tysiące aktywistów , ideologów i czyścibutów. To żyrandol najznamienitszy , globalny roztaczający na świat swój płaszcz pokoju. Jedną z agend ONZ jest Panel Klimatyczny walczący z emisją CO2 i globalnym ociepleniem.
W swym wystąpieniu B. Komorowski pochyla się również nad klimatem . Jak widać świeżo wyedukowany i wpuszczony w klimatyczne meandry prezydent otwiera nowy rozdział swej biografii i wchodzi w gniazdko z „kukułczym jajem „./ Dla zablokowania wirusa zaufani ludzie prezydenta powinni odszukać kukułkę i odstrzelić ją z ekologicznej strzelby swego szefa/ Zapewne dla klimatycznej pokory i ograniczenia emisji CO2 prezydent udał się do Nowego Jorku samolotem rejsowym.
A tak w hipicznym skrócie reforma żyrandola ONZ mogłaby polegać na wymianie żarówek na energooszczędne diody LED