Zaglądałem,szukałem i nie mogłem znależć na fb fanpaga znanego historyka z Krakowa profesora Andrzeja Nowaka.Do wczoraj,bo właśnie wczoraj mignęła mi przed oczami oficjalna taka strona.Proszę sobie wyobrazić,że tylko w ciągu 48 godzin,bez promowania,fanpage został ponad tysiąc razy zalajkowany,a to przecież nie jest strona jakiejś gwiazdy mainstreamowych mediów.Jak tak dalej pójdzie to za kilka tygodni dojdzie do 10 000 a może i więcej tysięcy.Popularność profesora rośnie w błyskawicznym tempie co oznacza,że ludzi interesują także jego poglądy,spojrzenie na historię,ale także współczesność Polski.Wielu się odnajduje w jego widzeniu świata,bo przecież wypowiada się także w sprawach międzynarodowych,głównie wschodnich.Cenimy go,ale nie za to za co cenią media,czyli showmeństwo.Profesor zdobywa autorytet,prawdziwy autorytet,dzięki badawczej kompetencji i poważnemu stosunkowi do nauki i polityki.Na to też jest,mówiąc kolokwialnie,popyt,choć medianarratorzy wmawiają nam,że tylko rozrywka,powierzchowność,płytkość są ważne,a rzetelna wiedza,wartości,prawda to nudziarstwo.Tymczasem coraz więcej ludzi słucha profesora i coraz więcej go czyta.Jedni,bo chcą się dowiedzieć,bo historia się nie skończyła,a skoro tak to nie skończyło się zainteresowanie nią.Inni szukają potwierdzenia ,że ich widzenie Polski nie jest jakieś dziwaczne,co sugerują luzackie środowiska,a znajdują je u rzetelnego przedstawiciela badaczy jakim jest Andrzej Nowak.
Życzyłbym sobie,może nie tylko ja,żeby profesor został w przyszłości kimś na kształt dzisiejszego doradcy profesora Tomasza Nałęcza,ale a rebours,czyli na odwrót.To znaczy by prezentował historię nie z lewicowego punktu widzenia tylko swojego,naszego.
PS. Można zalajkować profil profesora,
