Wydaje sie,ze jest gdzies dno tromtadracji,megalomanii i glupoty,ale nie.Zawsze sie okazuje,ze nie doceniamy politykow.Jednak z drugiej strony ta glupota to jest czesto zamierzona,bo daje rozglos,pozwala takim wypowiedziom szerzyc sie skutecznie.To znaczy docierac do jak najwiekszej ilosci odbiorcow.Owszem,kilka,kilkanascie procent je wysmieje,zalamie nad nimi rece,a nawet ,co najtrudniejsze,zapamieta,ale wiekszosci sie spodobaja,zwlaszcza te podane w sosie rozsadku,spokoju,zgody.
Wczorajsza wypowiedz Leny Kolarskiej- Bobinskiej byla glupia,a nadto podana w kpiacym tonie.To sie nie spodobalo i mialo duzy i krytyczny odbior.
W dzisiejszej wpolityce.pl ukazala sie wypowiedz wicepremiera Janusza Piechocinskiego,o wiele wazniejsza z punktu widzenia polityki niz wczorajsza Leny.Zobaczymy jak zostanie odebrana.Moim zdaniem jest jeszcze bardziej kuriozalna niz ta o diecie.
Janusz Piechocinski poczul sie w obowiazku odpowiedziec na krytyke akcesu do "tradycyjnego" PSL poslow bedacych wczesniej w ultrapostepowym i antykatolickim Twoim Ruchu.Kto wie ,moze PSL tak ich zreedukuje,ze wkrotce beda nosic feretrony na procesji w Boze Cialo.Piechocinski poczul sie w obowiazku tumanic ludzi,bo ta krytyka nie obywa sie tylko w mediach.Takze tam,w terenie,na wsi,w kolach PSL niejeden zadaje sobie pytanie:o co chodzi?Ludzie,wyborcy PSL sa zdezorientowani,a wielu sie to calkiem zwyczajnie niepodoba.Wicepremier tak popadl w samouwielbienie,ze tokuje absolutne koszalki.
O przejsciu juz chyba 14 poslow kiedys w TR mowi bowiem ,ze jest to:"Demotywowanie srodowisk srodowisk skrajnej,antychrzescijanskiej,nierozumnej lewicy".Tak ja demotywuje,ze pozwala jej przetrwac w polityce do byc moze bardziej sprzyjajacych dla niej czasow.Sytuuje sie jako ktos bardzo milosierny,a tak naprawde wzmacnia swoja pozycje lidera PSL,ale nie opiera tego na czlonkach swojej partii,a na innych czlonkach.
Nie o zadne milosierdzie tu chodzi,a o polityke,jak juz napisalem,bowiem dalej mowi o tym,ze ci poslowie z transferu od postepu do tradycji,a takze zapowiadany John Godson," maja szanse znalezc sie na dobrych miejscach na listach wyborczych."Czemu to beda zawdzieczac,wieloletniej pracy na rzecz PSL?Oczywiscie,ze nie,beda to zawdzieczac,ale raczej komu?Januszowi Piechocinskiemu.Pozostaje miec nadzieje,ze wyborcy PSL sie nie pomyla i nie wybiora spadochroniarzy,w dodatku nic nie majacych wspolniego z PSL.
Oczywiscie krasomowca Janusz i na ro znalazl malownicze wytlumaczenie mowiac:" Oni wszyscy zostali kiedys ochrzczeni i z Kosciola katolickiego nigdy nie wystapili.Przed swietami Bozego Narodzenia doszli do wniosku,ze czas poszukac w sobie optymizmu i radosci zycia.Owieczka marnotrawna jest najbardziej wartosciowa.Ci politycy dorosli i zrozumieli,ze szacunek dla demokracji musi byc rowniez szacunkiem dla tradycji z ktorej sie wyrasta".
I dalej:"Z radoscia patrzylem,jak brali na swieta Historie polskiego ruchu ludowego".No rzeczywiscie wciska kit,kabotyn,ale rozczulajacy,sentymentalny,a to sie ludziom podoba,niestety.Ciekawe czy sie w tej historii odnalezli np Artur Debski albo John Godson.
Smutne zniwo zbiera o.Tadeusz Rydzyk,bo na pewno nie bylo jego intencja wzmocnienie PSL,to znaczy takie wzmocnienie,wzmocnienie takimi ludzmi,gdy wsparl Janusza Piechocinskiego zapraszajac go dwa razy do studia Radia Maryja i pozwalajac tokowac godzinami.Piechocinskiego trudno zatrzymac,to gadula bez hamulcow,leje wode bez umiaru.To tez sie wielu podoba,uwazaja,ze kto duzo gada ten madrze gada.Piechocinski wystapil przed wyborami europejskimi,co nie mialo wiekszego znaczenia,ale przed samorzadowymi moglo miec.Zreszta zaskoczenie w Toruniu,konfuzja musza byc wielkie,gdy juz czarno na bialym widac,ze to Piechocinski wykorzystal rozglosnie.Taki "mezalians" musi byc tam,i nie tylko tam,szokiem.Napisalem mezalians w cudzyslowie,bo przeciez sam Piechocinski nie dal sie poznac jako katolik tradycjonalista,a raczej polityk bezwzglednie manipulujacy tymi pojeciami.
Ciezar gatunkowy zabiegow i wypowiedzi jest o wiele powazniejszy,bardziej zlowrogi dla zycia publicznego i nalezaloby poswiecic mu wiecej refleksji niz emocjonalnej wypowiedzi,w sumie malo istotnej,minister Bobinskiej.Poza tym o wiele bardziej kuriozalnej.
