Bardzo mi sie spodobal wystep gen. Gromoslawa Czempinskiego u Moniki Olejnik.
Wyjasnil prosto i przystepnie przyczyny katastrofy smolenskiej z duza znajomoscia spraw lotniczych, a takoz szczegolnie Rosjan.
Streszcze z pamieci.
Dlaczego wieza nie zabronila stanowczo ladowania?
Proste. Na lotnisku skladajacym sie z pasa startowego, baraku i przenosnych przyrzadow siedzi sobie paru wojskowych Rosjan, specow od ladowan wojskowych. Przylatuje ich IL ze sprzetem. Jak normalni ludzie odsylaja go z powodu braku warunkow do ladowania. Swojemu daja prikaz i czesc.
Przylatuje Jak-40. Panowie na wiezy maja po raz pierwszy do czynienia z ta wielka ekipa, ktora ma przybyc i wobec ktorej wszystko musi byc na medal. Odradzaja ladowanie, Jak-40 mimo to laduje, Rosjanie zaczynaja odczuwac tradycyjny od roku 1610 RESZPEKT wobec Polakow. "Molodcy!", wyladowali. Zapewne maja jakies tajne ustrojstwa na pokladzie, pozwalajace ladowac w totalnej mgle.
Nadlatuje glowna maszyna. Rosjanie odradzaja ladowanie, ale niespecjalnie protestuja i niespecjalnei sie martwia, bo w glebi ducha wiedza, ze i ta polska maszyna tez wyladuje. Piloci Polacy, no i ci na pewno juz maja genialna pokladowa maszynke do ladowania we mgle.
I tak ci z Jaka-40 przyczynili sie do katastrofy smolenskiej.
Poza tym totalna niefrasobliwosc wszystkich, ktorzy mieli udzial w tym locie. Klasyczna polska prowizorka.
Do obejrzenia i posluchania tutaj:
www.radiozet.pl/Programy/Gosc-Radia-ZET/gen.-Gromoslaw-Czempinski2
Rosjanie majacy reszpekt przed Polakami wygladaja muzykalistycznie tak:
21282
