Erinti Erinti
188
BLOG

Matrix

Erinti Erinti Polityka Obserwuj notkę 2

A może nie matrix, a raczej odział psychiatryka bez nadzoru.  Chociaż skoro wszystko wydaje się wariackie, to może coś ze mną nie tak? Nie wiem. Witam pod długiej przerwie, nadmiar zajęć w świecie realnym zmusił do wakacji blogowych, a inna rzecz, że chwilami komentowanie absurdów polskiej polityki i życia publicznego męczy. Ale brakowało mi Was Czytelnicy, więc już nie mogłam wytrzymać. Może zacznę pisać więcej na inne tematy? A na razie krótki przegląd kuriozów.

Amber Gold. Chyba każdy wypowiedział co sądzi o złotych bursztynach. Padło wiele, wiele słów o upadku państwa, komisjach śledczych a tymczasem ludzie zostali bez pieniędzy, których znając życie nie zobaczą. Mnie zaś zastanawia jakim cudem, w podobno cywilizowanym państwie prawa, człowiek z wyrokami jakby nigdy nic zakłada firmę, zdobywa finansowanie (na drzewach pieniążki chodował?) i przez dwa lata radośnie nie płaci podatków. Skarbówka zaś nic, takiego szczegóły jak PITy parabanku nie widzi. A inna sprawa jak to jest, że Komisja Nadzoru Finansowego pisze pisma, ostrzega a prokuratura nic? I co ma z tym wspólnego syn premiera? Nie wiedział co robi, czy może się zaraził pomrocznością jasną? Zaraźliwe to draństwo, może nawet bardziej niż choroba filipińska.. A wunderkind biznesu, który rozkręcił interes jak nic był związany z PiSem, jako, że wszystko co złe w tym kraju to wina PiS, nawet susza/powódź/trąba powietrzna/mróz/fala upałów/niepotrzebne skreślić.

Pies zamawia marychę, aby ją badać. Nie, nie żartuję, poważni komentatorzy dużo mówili na temat psa piosenkarki, do którego przyniesiono narkotyki. Pewnie się okaże, że pies piosenkarki ma rozdwojenie jaźni i jest psem Ludwika Dorna, który to działa na polecenie kota Jarosława Kaczyńskiego. Absurd? Oczywiście, ale skoro poważni komentatorzy mówili o psie zamawiającym narkotyki. Ale koniec żartów, bo sam pomysł by trzymać w domu narkotyki na własny użytek przeraża. To nie są dropsy, zaś związek zażywania substancji psychoaktywnych z schorzeniami psychicznymi potwierdziły liczne badania naukowe. No, chyba, ze chodzi o to byśmy wszyscy chodzili na haju. Wtedy pewnie zobaczymy tysiące kilometrów dróg ekspresowych i autostrad, prężnie  rozwijającą się, konkurencyjną na europejskim rynku gospodarkę i młodych, kreatywnych ludzi zdobywających  świat, bynajmniej nie na zmywaku w Londynie. Jesteśmy coraz bogatsi i żyje nam się lepiej, zaś dług publiczny maleje. Rodzi się nas coraz więcej w zielonym raju nad Wisłą a w pracy można przebierać, wysoki poziom kształcenia w szkołach zapewnia przepustkę na najlepsze uczelnie świata, na które zdają niezwykle prężni i mobilni młodzi ludzie. Cóż odpowiednia ilość skrętów i człowiek będzie miał takiej jazdy bez konieczności palenia zioła.

Jarosław Kaczyński wyszedł z propozycjami. Niektórymi całkiem dobrymi. Choćby z likwidacją gimnazjów, jednej z największych pomyłek systemu edukacji. Jakby jeszcze coś zrobiono z testami.. Tak, ale gimnazjaliści mają lepsze wyniki w testach- mówi zwolennik tego tworu. Owszem, polscy uczniowie mają dobrą wiedzę encyklopedyczną, szkoda tylko, że nikt ich nie uczył jak z niej korzystać. Ale przecież o zakuwanie chodzi, a nie o myślenie. Inny zwolennik gimnazjów powiedział, że to dobrze, że młodzież w trudnym wieku została zgrupowana w jednym miejscu. Mogą sobie wzajemnie pomagać. Ja im proponuję dać maczety a jak nic sobie pomogą. Bo jak wiadomo zamknięcie ze sobą nabuzowanych hormonami młodych ludzi wcale nie prowadzi do konfliktów, bo wszyscy zrywają kwiatki i wiją z nich wianki (jeden skręt nie pomoże by to zobaczyć). Bardzo też podoba mi się pomysł możliwości wyboru między ZUS a OFE. Co prawda ZUS była nazywany Zakładem Utylizacji Szmalu,  ale z OFE wyjmie się jeszcze mniej pieniędzy niż z ZUS. A ja bardzo, ale to bardzo nie lubię jak podobno mądrzejsi robią coś z moimi pieniędzmi bez mojej zgody. Nikt mnie nie ubezwłasnowolnił i chcę móc decydować co zrobię z własnymi funduszami.

Erinti
O mnie Erinti

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka