Centrum im. Adama Smitha po wakacjach zaproponuje projekt zmian ordynacji podatkowej. Zmian po stronie dochodowej. W skrócie mają polegać na zmniejszeniu kosztów pracy z obecnych 60% narzutów do około 25%, likwidacji podatku dochodowego i zastąpienia go 1%-owym obrotowym, zniesienia obowiązku rozliczania się przez osoby zatrudnione na etacie, praz wprowadzenia ryczałtowego VAT-u (700 zł) dla małych przedsiębiorstw i 20% podatku konsumpcyjnego dla większych podmiotów gospodarczych.
Panowie z Centrum, zaprzestańcie pracy nad projektem. Wykonacie kawał dobrej, nikomu nie potrzebnej roboty i to wszystko. Niestety, Wasze zasadne ekonomicznie pomysły leżą w interesie naszej Ojczyzny i ich obywateli , a nie w interesie decydentów Unii Europejskiej, czyli tak naprawdę Niemiec i Francji. Wdrożenie Waszych pomysłów doprowadziłyby do nieznanych Unii Europejskiej skutków takich jak:
· Gwałtowne zwiększenie konkurencyjności polskie gospodarki.
· Spadek deficytu budżetowego i zadłużenia.
· Spadek rentowności polskich obligacji.
· Gwałtowny wzrost inwestycji zagranicznych.
· Coroczny wzrost PKB Polski w okolicach 8-10%.
· Spadek kosztów utrzymania aparatu skarbowego w stosunku do średniej unijnej.
Panowie Marzyciele, rozumiecie chyba, że na takie działania mogą sobie pozwolić suwerenne Państwa, które nie ugną się wytycznym z UE, czyli z Paryża i Berlina. Może przed podpisaniem Traktatu Lizbońskiego była jeszcze szansa na takie działania , ale teraz? Czy naprawdę myślicie, że Angela Merkel, tłumacząca się przed swoim podatnikiem i niemieckim sektorem bankowym ze strat wygenerowanych przy udzielaniu pomocy Grecji, pozwoli sobie na wyhodowanie tygrysa gospodarczego zaraz przy swojej granicy? Albo czy Nicholas Sarkozy pozwoli na zwiększenie różnicy pomiędzy wzrostem PKB Francji a Polski. Przecież nie po to premier Francji próbuje za pomocą pakietu klimatycznego zahamować tempo rozwoju Polski, tak aby jego francuski wyborca nie dostrzegł różnić na korzyść Polski, żeby teraz pozwolić nam na korzystną zmianę prawa podatkowego. A poza tym, która partia w polskim parlamencie zgodzi się zaproponować głosowanie nad projektem tak korzystnym dla polskiej racji stanu? Nawet najbardziej antyunijny PiS się nie odważy…
Dlatego proponuję Panowie, zejdźcie na ziemię, wyłączcie komputery i jedźcie na wakcje…
