Po pracy wracałem sobe zadowolony do domu z wykazem w głowie moich obowiazkow domowych, rozglądałem sie dokola na odżywajace budzące sie życie i poowoli dochodziła do mnie myśl, że w niedzielę po Wielkkiej Nocy bedziemy świadkami i uczestnikami zmartwychstania pańskiego. Jadąc dalej autobusem i mijając kolejne przystanki w pewnym momencie do autobusu wsiadła mloda kobieta z dzieckiem 3-5 letnim i zaraz potem przysiadla sie do niej kolezanka. Siedząc opodal słuchałem wymiany zdań Pań na temat: pracy, szefów i świąt. W pewnym momencie oniemiałem!!!!!!!!! Czy ja dobrze słyszę, że w autobusie jadacym do tzw. osiedla PeOwskiego rozmawiajacy krytykują PLATFORMĘ. Tak w rzeczywistości było, a zaczeło się od tego, że w firmie Pań od ponad 2 lat zaczęto przyjmować na stanowiska analityków i decydentów obywateli rosyjskich, którzy powoli zaczęli przejmować władzę w firmie. Panie określały tych nowych pracowników jako prawdopodobnych zakamuflowanych agentów Rosji, dodając, że pozwala na te działania praktyka rządzenia PLATFORMY. Dalej Panie kontynuwały, że owszem mialy nadzieję na zmianę stylu rządzenia PO po PIS ale skutek tych rządów Platformy okazał sie dla nich odwrotny od zamierzonego. Usłyszałem ponadto, że obśmiewany Prezydent Lech Kaczyński miał więcej rozumu w małym palcu niż ma w swojej pustej glowie Komorowski czy Tusk. Ponieważ mój przystanek własnie się "zatrzymal" wysiadlem i spacerowym krokiem udałem się do domu. W glowie kolatały jednak radosne myśli, skoro już młode kobiety zaważyły zakłamanie i hipokryzję oraz głupotę rządzących Tuska i Komorowskiego to będzie z nimi zle w nadchodzących wyborach i tego nic tego nie zmieni, nawet brednie Kuczynskiego czy Bratkowskiego. Mało tego widać po tych narkomańskich bajdurzeniach Bratkowskiego czy Kuczyńskiego, że SALONowcy z czerskiej pochwycili ostatnia deskę ratunku w boju o prawdę i że Spólka AMichnika ta prawde przegra.
