Znowu przeglądałem gazety. Znowu trafiłem na dodatek poświęcony pracy. Die Zeit ma to do siebie, że jako czasopismo jest ukierunkowane do pewnej grupy odbiorców. O tym kim są potencjalni czytelnicy mówi treść ogłoszeń w dziale "Szanse" Die Zeit. Na kilku stronach znaleźć można oferty pracy dla profesorów, post-doców, doktorantów i innych pracowników związanych z pracą naukową i akademicką.
Na stronie internetowej gazety, można także szukać pozycji dla siebie i wykorzystać komputer, by wyszukał interesujące nas ogłoszenia. Jako test, wrzuciłem do wyszukiwarki ofert warunek, że praca w naukach przyrodniczych ma być w Brandenburgii lub Berlinie. Otrzymałem 29 ofert, z czego pięć poza Berlinem. Ogłoszenia dotyczą pracy na stanowiskach od doktoranta do profesora. Jest nawet jedna oferta dla dziekana! Ile muszą mieć miejsc do obsadzenia!? I do tego jeszcze oferować je komuś nieznanemu z ogłoszenia?!
Ile można zarobić pracując jako akademik? Jeśli mówimy o ośrodkach finansowanych z budżetu państwa bądź landu, można się tego dowiedzieć patrząc w odpowiednie tabele. Pracownik naukowy, w tym doktorant, jest pracownikiem służby publicznej dlatego otrzymuje wynagrodzenie wynikające z pozycji w tabeli i jego stażu pracy. Pracownicy publiczni we wschodnich landach (np. Berlin i Brandenburgia) otrzymują trochę mniej niż na zachodzie Niemiec.
Doktorant (E13 TVöD/2) na 2. roku otrzymuje połowę tabelarycznej stawki: 1491,50€ brutto. Po opodatkowaniu na konto wpływa około 1100 Euro.
Post-doc (E13 TVöD) na początek otrzyma: 2955,88€ brutto
Młodszy profesor (Besoldungsordnung W1): 3241,28€ brutto
Profesor, dziekan, rektor jako na początek dostaną wg. kategorii W2: 3702,63€ lub wg. W3: 4496,05€ (brutto)
Nie dziwi więc niezadowolenie kadry akademickiej z niskich zarobków. Tłumaczy to ciągoty porzucenia nauki na rzecz pracy w przemyśle, gdzie tabele wynagrodzeń nie obowiązują i płace bywają wyższe.
A gdzie się można dowiedzieć czy są jakieś pozycje pracy i ile można zarobić na polskich uczelniach?
23122
