Jak podaje serwis Jurist.org grupa akcjonariuszy TEPCO skierowała w poniedziałek pozew ($ 67 mld) przeciwko władzom spółki za nieudane zapobiegnięcie katastrofie w elektrowni atomowej Fukushima w marcu 2011 r. Według serwisu Jurist.org grupa 42 akcjonariuszy uznała, iż 27 obecnych oraz byłych członków zarządu TEPCO zignorowało ostrzeżenia i nie podjęło odpowiednich środków dla złagodzenia szkód po trzęsieniu ziemi oraz wynikłego tsunami.
Celem pozwu ma być "dokapitalizowanie" spółki w specyficzny sposób. Odszkodowanie ma zostać wypłacone TEPCO, która wykorzysta te środki do wypłacenia odszkodowania poszkodowanym w katastrofie.
|
Japońską kulturę prawną charakteryzuje niski poziom wykorzystania sądów dla rozstrzygania sporów prawnych. Kazus Fukushimy pokazuje, iż w obliczu katastrofy w elektrowni atomowej skorzystanie z nowego-starego instrumentu prawnego może dotyczyć nawet Japonii, trzeciej gospodarki świata. Tylko, że pozew świadczy o bezradności i małej skuteczności dotychczasowych środków.
|
Fukushima a Europejska Konwencja Praw Człowieka
Z perspektywy Konwencji i prawa do czystego środowiska, kazus TEPCO pokazuje dwie rzeczy. Po pierwsze, konieczne jest uwzględnianie ryzyka związanego z wytwarzaniem energii elektrycznej z paliwa jądrowego w koszty jego wytwarzania. Tylko w ten sposób nie tylko państwo będzie na końcu opłacało rachunek za utylizację szkód, które rozkładają się na pokolenia.
Po drugie, konieczne jest podwyższenie sum ubezpieczenia OC członków zarządu spółek-operatorów elektrowni atomowych na poziomie możliwych strat. Z perspektywy Konwencji, istotne są również prawa majątkowe właścicieli (z reguły akcjonariuszy) danej elektrowni atomowej. O ile inwestowanie w tę branżę wiąże się z ryzykiem, o tyle w przypadku błędów zarządu konieczne jest odpowiednie rozłożenie kosztów.
-----------------------------------------------------------------------------------------