eumenes eumenes
1803
BLOG

Poroszenko szykuje się na podział Ukrainy

eumenes eumenes Polityka Obserwuj notkę 40

Z góry zaznaczam że nie jestem ani specjalistą od Europy wschodniej ani od spraw międzynarodowych więc poniższy tekst należy w całości do popularnego ostatnio gatunku wróżbiarstwa politycznego. Tym niemniej czytając liczne relacje informacje i analizy dotknął mnie pewien spójny obraz całego przedsięwzięcia. Ot, taka sobie bajeczka.

Jest faktem że Rosjanie potrzebują drogi lądowej na Krym. Zwłaszcza że podobno mają tam zamiar umieścić albo już umieścili broń A. Pomijając nawet aspekt ekonomiczny - nie mogą sobie pozwolić na to że w zimie z powodu złej pogody strategiczny półwysep choćby na kilka dni zostanie odcięty od świata. Pytanie o atak na Mariupol jest więc raczej z gatunku kiedy i jak niż czy i dlaczego. (Nie znam się na tym ale zaryzykuję twierdzenie że główne natarcie pójdzie raczej od strony Krymu niż zbuntowanych republik - okrążenie miasta gwarantuje sukces, atak ze wschodu niekoniecznie).

Od jesieni liczne źródła mówią że atak jeśli ma być skuteczny powinien nastąpić wczesną wiosną. Można było o tym przeczytać nawet tu na salonie. Ostatnie "przecieki" wskazują na początek kwietnia.

Zapowiedziane dzisiaj dostawy broni z USA nie mają szansy nic zmienić - dają natomiast Rosji wygodny pretekst do oficjalnego włączenia się w konflikt. "USA i Polacy" są po stronie ukraińskiej to my wkraczamy żeby wspomóc zbuntowane republiki.

Nieustannie pojawiają się informacje o kolejnych czołgach/transportach wojska i broni przekraczających granice Ukrainy (mimo rozejmu). 

Armia Ukraińska jest pogrążona w całkowitym marazmie. Albo prezydent nad nią nie panuje albo też nie zamierza jej do niczego użyć. W takim przypadku jednostki ochotnicze takie jak Azow są wprost przeznaczone na rzeź w przypadku ewentualnej eskalacji walk.

Mimo że Polska jest najbardziej przychylnym Ukrainie sąsiadem (co jest kluczowe w przypadku prawdziwej wojny) obóz prezydencki zintensyfikował ostatnio odwoływanie się do antypolskich "bohaterów" i uderzających w Polskę działań propagandowych - jakby obliczonych na zniechęcenie polskiej opinii publicznej.

Wszystkie powyższe kawałki układanki dają się moim zdaniem złożyć w taki obraz:

Wojna w kwietniu. Ukraina prawie bez walki oddaje wschód, drogę na Krym, Odessę, dostęp do morza. Pozostałe kadłubowe państewko staje się rezerwuarem taniej siły roboczej dla Niemiec i dotychczasowych ukraińskich oligarchów. Naturalne w takim przypadku ciążenie Ukrainy i Ukraińców ku Polsce zostaje zatrzymane przypomnieniem wypadków na Wołyniu i nakręcaniem spirali nienawiści między Polakami a Ukraińcami. Polacy tracą dla Ukraińców sympatię, Ukraińcy wolą pracować w Niemczech niż w Polsce, władze kadłubowej Ukrainy "zapominają" o wrogu na wschodzie (z którym łączą oligarchów liczne interesy) i podbijają bębenek. Niedługo potem wchodzi na ekrany polskich kin film Smarzowskiego...

 * * *

Do tej pory nie miałem specjalnych sukcesów w przewidywaniu wydarzeń polityki międzynarodowej (poza oczywistymi), mam nadzieję że i tym razem zupełnie nie pojmuję co tam się tak na prawdę dzieje...

 

 

e.

eumenes
O mnie eumenes

"I've always been a supporter of the polish cause, even when my feelings was based on my instinct (...) My instinctive sympathy for Poland was born under the influence of the constant accusation tossed toward her; - And I can say - I established my opinions about Poland by listening her enemies. Namely, I came to infallible conclusion, that the Poland's enemies are almost always the enemies of generosity and bravery. Whenever it happened to me to meet a person that cultivates usury and the kult of terror, bugged down in the swamp of materialistic politik, I discovered in this miserable individual - a passionte hatred toward Poland. I learned to evaluate the quality of Poland on the foundations of this hatred - and this method proved to be fully reliable." Gilbert Keith Chesterton (1874 - 1936) Służcie swoim obyczajom, zostawcie mi moje. [Petrarka] Krzysiek Leski u siebie To nie ważne, czy Ojczyzna mi się podoba, czy nie. Z duszy jej sobie nie wyrwę. (Jan Nowak-Jeziorański) Dlatego nie ma w nas Arturze Poezji co powinna być Co się jak wino pnie po murze Roślina, która pragnie żyć A może tylko nie umiemy Zapłacić takiej wielkiej ceny? Zgoniona moja muza trwożna Rimbaud - Aniele Stróżu mój A nasza prawda tak ostrożna Za dobrze wiemy ile można Więc nas przedrzeźnia byle gnój Więc nas przedrzeźnia byle gnój (jonasz) Wiem na pewno, że ze sobą zostaniemy Chociaż życie nam układa się nieprosto Nie możemy rozstać się trzasnąwszy drzwiami Moja miła, moja droga Moja Polsko (jonasz) Nożyce pokaleczą skórę, Kolana ścisną tępy łeb. Przestań potykać się z tym murem, Nie widzisz, że na dobre skrzepł? (jacek) Służba publiczna wg PiS: "Będę konsekwentny w odzyskiwaniu dla ludzi PiS urzędu po urzędzie, przedsiębiorstwa po przedsiębiorstwie, agendy po agendzie. Odzyskamy te miejsca, których obsada zależy od państwa. PiS musi tam rządzić. Trzeba jasno powiedzieć, że 16 miesięcy po wygranej PiS żaden działacz czy zwolennik naszej partii, który wykrwawiał się w naszych kampaniach wyborczych, nie może cierpieć głodu i niedostatku. Ci ludzie muszą w satysfakcjonujący sposób przejąć władzę w części sektora podlegającej rządowi". (Jacek Kurski na Zjeździe Wyborczym PiS, 4 marca 2007 w Gdańsku)

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka