Od kilku tygodni znów można czytać Starostę na Salonie. Mściwa i przewrotna bestia, powrócił na stypę, kiedy Salon dogorywa :)
Wczorajszy tekst, dość żartobliwy, Starosta poświęcił multikulti. Poza nim linki do kilku nowych, nadzwyczaj sympatycznych sztokholmskich fotoreportaży.
***
Dziś trudno w to uwierzyć, ale w latach trzydziestych ubiegłego wieku prawie cała intelektualna elita naszego świata była lewicowa. Prawica większych środowisk opiniotwórczych nie posiadała. W tej sytuacji iżynierowie ludzkich dusz będąc pozbawienymi bogatszego wyboru, jeśli nie kibicowali komunizmowi, kibicowali faszyzmowi..
Ezra Pound znalazł się w drugiej grupie, w anturażu z Céline, Ciorianem, Ernstem Jüngerem, Heideggerem i Spenglerem.
Ostatnio dużo czytam o jego przygodach powojennych. Szczególnie o uwięzieniu w obozie Centrum Szkolenia Dyscyplinarnego Armii Stanów Zjednoczonych.
Przywieziono go tam 24 maja 1945 roku. Obóz znajdował się kilka kilometrów na północ od Pizy. Amerykanie przetrzymywali w nim przede wszystkim żołnierzy oczekujących na sąd wojenny. Większość z nich mieszkała w namiotach. Nieliczną grupę - stanowiły ją osoby skazane na smierć albo podejrzewane o zamiar ucieczki - trzymano w stalowych klatkach, tak zwanych "komórkach obserwacyjnych" .
Opiekę nad nimi sprawowała 103 Kompania Dyscyplinarna dowodzona przez ppłk Johna L. Steele - absolwenta Uniwersytetu Harvarda:)))
Obyczaj trzymania ludzi w klatkach przechował sie w armii amerykańskiej do dziś. Vide: Guantanamo.
Pound był jedynym cywilem w Centrum. Według instrukcji miał być poddany "specjalnemu i stałemu nadzorowi". Pewnie dlatego umieszczono go w jednej z obozowych klatek." Była wykonana ze stali, opleciona na zewnątrz siatką, o wymiarach 6 na 6 stóp, z wszystkich stron otwarta, oświetlana całą noc przez reflektory."
Pisał Pound: "od strony namiotu dochodził zapach mięty/specjalnie po deszczu/i biały byk w drodze do Pisy/ tak jakby patrzył na wieżę/ciemne owce na poligonie w mokre dni chmury/wokół góry pod wieżą straźniczą/jaszczurka podtrzymywała mnie przy życiu/dzikie ptaki nie jadły białego chleba..."*
W klatce przebywał około trzech tygodni. Stał się apatyczny, niewiele jadł i rzadko wstawał z koca.
14 czerwca zbadali go obozowi psychiatrzy. Stwierdzili objawy utraty pamięci, depresję i zaburzenia równowagi psychicznej. Dzięki tej opinii został przeniesiony do namiotu, w którym trzymano przestępców wojennych. Pracował tam nad The Cantos Pisan oraz tłumaczył dzieła Konfucjusza.
*(Ezra Pound : Sånger från Pisa, utdrag ur Canto LXXIV. Översättning av Göran Sonnevi och Jan Olov Ullén. Cavefors Bokförlag 1960).
***
Przepis na świetne wino imbirowo-jarzębinowe (30l)
400g cienko skrojonego korzenia imbiru
2kg bezpardonowo potraktowanego wrzątkiem suszu owoców jarzebiny
1 kg rodzynek
24 litry wody
8 kg cukrU
drożdże winne (najlepiej Tokay)