autorytetopożeracz autorytetopożeracz
642
BLOG

Zmierzyłem, mój ma 46 cm długości.

autorytetopożeracz autorytetopożeracz Rozmaitości Obserwuj notkę 84

Długo zastanawiałem się, czy o tym pisać, w końcu jeden ma dłuższego, inny krótszego i nic z tego nie wynika, bo życie toczy się dalej.

Przyznam, że kiedy już powziąłem decyzję o pomiarze, a sprawa jest przecież delikatna, miałem z metodologią nie lada problem.

Czy mierzyć w pozycji stojącej, czy leżącej, ma przecież ogromne, znaczenie dla wyniku pomiaru.

Uznałem wreszcie, że stojąc wygląda  dostojnie i ropoczałem pomiar.

Tu znów pojawił się klopotek, bowiem ze spuszczoną główką  dawało nieco mniejszy wynik końcowy, a utrzymanie jej w górze nastręczało znów odrobinę trudności.

Wreszcie chwyciłem go jedną ręką, oczywiście ostrożnie, zdając sobie sprawę z jego delikatności i począwszy od ogonka, aż do pyszczka wyszło mi, że ma 46 centymetrów długości.

Mój kot, choć lekko skonsternowany zniósł pomiar dzielnie, a dokonałem go tylko dlatego, że od dawna miałem wrażenie, że nie rośnie, choć jest jeszcze młody. Teraz zmierzyłem i powtórzę za jakiś czas w celu porównania. Skurczyć się chyba nie skurczy?

Ciekawe, czy w Wigilię powie mi coś na ten temat?

 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości