Jestem przerażona. Stała się straszna rzecz. 62-letni mężczyzna zamordował innego mężczyznę i próbował zamordować jeszcze jednego. Ofiarami byli działacze PIS.
Ale co mnie w tym wszystkim przeraża najbardziej? Upolitycznienie tego wydarzenia w sposób, który właśnie jątrzy nienawiść. O tym wydarzeniu mówi się, jakoby ten morderca był wiedziony jakimiś dziwnymi siłami manipulacji przez media. Usprawiedliwianie tego człowieka warunkami zewnętrznymi - a mianowice kampanią nienawiści - to na wskoś lewicowe podejście do czynów człowieka. Niedługo to niektórzy dojdą do wniosku, że to ten morderca jest ofiarą. Tak zresztą postępowali komuniści w ZSRR, którzy obdarzali ogromną sympatią morderców, złodziei i rozbijaków.
Ktoś twierdzi, że ten czyn to wynik kampanii nienawiści. Przerażona jestem jednak dlaczego odzieracie tego mordercę z odpowiedzialności ?
Jeśli będziecie go dalej tak usprawiedliwiać pojawią się nowi ... mordercy.
Każdy bowiem morderca będzie mógł powiedzieć, że zabił, bo to wynik decyzji rządowych w sprawie takiej i takiej, słów takiej a takiej osoby publicznej, wynik ogólnego bezrobocia. Dlaczego ja albo Ty czytelniku nie zabiłeś? Żyjemy w takich samych warunkach jak ten mordrca.Ludzie opamiętajcie się trochę do czego takimi głupimi komentarzami doprowadzacie !