Lady Pretentious Lady Pretentious
33
BLOG

Refleksje powyborcze

Lady Pretentious Lady Pretentious Polityka Obserwuj notkę 18

       Przez kilka dni zastanawiałam się nad wynikiem wyborów. Co oznacza ta nowa sytuacja? Triumf zwolenników PO nie był w moim otoczeniu tak głośny jak się tego spodziewałam. Z ciekawszych zdarzeń - usłyszałam w reakcji na moją odpowiedź na kogo głosowałam pełne zatroskania: "Jak to możliwe, taka wykształcona, kulturalna kobieta!?" I potem: "Przecież to antysemici"... Jak widać stereotyp Polaka-katolika-antysemity nie umiera, zwłaszcza w kręgach lewicowych.

    W komentarzu do poprzedniego wpisu misiu zadał mi pytanie: "W 2005 roku PO przegrała dwie kampamie wyborcze i szranki koalicyjne. To mogło nadwerężyć stabilność, jedność partii. PO to przezwyciężyła. Fakt, miała fory - zaplecze medialne i zagraniczne. Jakie fory ma PiS, by przetrwać w dobrym stanie okres porażki i okres kreowania nowych bytów władzy?" 

Otóż uważam, że PIS ma spore fory.

     W odróżnieniu od PO jest wśród "wykształconych z wielkich miast" partią niepopularną, co ma swoje złe i dobre strony - dobrą stroną jest to, że głosujący z tej grupy na PIS to raczej wyborcy lojalni, którzy nie zmieniają zbyt łatwo swoich sympatii politycznych. Chcę wierzyć, że właśnie takich wyborców PIS-owi przybyło od 2005 roku, a wiele na to wskazuje, że tak jest w istocie. Złą stroną jest to, że przyznawanie się do głosowania na PIS wymaga w niektórych środowiskach pewnej odwagi, a dyskutowanie z osobami, które bezrefleksyjnie przyjmują papkę mediów jest nużące i na dłuższą metę zwyczajnie nudne. Stąd ryzyko i pewna pokusa zamknięcia się w mentalnym getcie - czytania tych samych blogów, rozmawiania z tymi samymi ludźmi. Przyjęcie postawy ja kontra michnikowszczyzna.

    Jestem przekonana, że wśród "inteligenckich" wyborców PO jest wielu takich,  którzy zwyczajnie się nie interesują polityką, ot - obejrzą jakieś Wiadomości, czy Fakty, przyciągnie ich uwagę na chwilę jakiś tam medialny szum, ale na co dzień nie zajmują się analizą stąd piętrowe analizy prawicowych blogowiczów sprawiają na nich wrażenie zbyt logicznych a zatem spiskowych teorii. To ludzie, którzy po prostu chcą spokojnie żyć, bez konfliktu. Takich jest większość.

    Moim skromnym zdaniem szansa PISu na polepszenie swojego wyniku w stosunku do PO jest duża, ale nie opiera się jedynie na wytykaniu błędów Platformy, bo że błędy się pojawią to pewne, lecz jest to wtedy jedynie działanie reaktywne nie wspominając o tym, że gdy prowadzone nieumiejętnie może utrwalić w świadomości owego bezrefleksyjnego wyborcy wizerunek "partii szukającej konfliktu". Potrzebne jest działanie proaktywne - stopniowa zmiana wizerunku na partię dialogu społecznego (jak może istnieć Polska solidarna bez dialogu i poczucia wspólnoty?), do czego i to są jego fory PIS ma zaplecze, o którym wyżej wspomniałam.

    To zaplecze to także my, blogosfera, ale przede wszystkim wszyscy Ci ludzie, którzy głosowali na PIS, bo wierzą w jego wizję Polski jako państwa, w którym jest miejsce na otwartą dyskusję i w której nikt nie każe się komuś wstydzić jego poglądów. Państwa, w którym nikt nie będzie nas indoktrynował udając, że jest neutralny światopoglądowo. Państwa, w którym w naturalny sposób wykreuje się prawdziwa elita. Prawdziwa elita, która nie pozwala, żeby wśród niej krążyły podejrzane autorytety, prawdziwa elita, która nie daje się zamknąć w mentalnym getcie i dlatego zachowuje wpływ na tzw. "zwykłego człowieka". Bo nie brzydzi się z nim rozmawiać.

    

moim drogowskazem jest Tora, źródło mojej wolności Interesuje mnie ścieranie się idei, ich wzajemne przenikanie, trudne związki, rozstania i walki.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka