Synergia - to za Wikipedią - współdziałanie różnych czynników, którego efekt jest większy niż suma poszczególnych oddzielnych działań. Takie proste a jak trudne zarazem.
Ostatnio tak się złożyło, że na skrzydłach jednego z nowych przewoźników lotniczych - OLT Express znalazłem się na konferencji prasowej na gdańskim lotnisku Rębiechowo. Lot z Warszawy błyskawiczny - 45 minut, obsługa miła, przekąska i napój po drodze. Aż dziw bierze, że w standardzie ta usługa jest w cenie już od 99 złotych. Ale ja nie o tym..
Konferencja prasowa trwała 30 minut i kilkudziesięciu dziennikarzy, którzy przylecieli tu z całej Polski dowiedziało się wszystkiego co powinni na temat nowej linii lotniczej, siatki połączeń, cen, udogodnień i świetlanych perspektyw. Baza przewoźnika znajduje się właśnie w Gdańsku.
Jakież było moje zdziwienie, kiedy po 30 minutach dowiedziałem się, że mam teraz 2 godziny czasu wolnego... Rębiechowo jest jednak cokolwiek pod Gdańskiem i dzięki temu skazany zostałem na obserwowanie długich kolejek odpraw pasażerskich - no jak sądzicie... - w 5 spośród 20 a docelowo 40 check-inów.
Szerzej jednak obserwując marketing terytorialny i wogóle działania w zakresie Public Relations pytam się raczej retorycznie:
- gdzie był dział marketingu i rzecznik prasowy Portu Lotniczego im. Lecha Wałęsy w Gdańsku, gdzie niespełna 2 tygodnie wcześniej uruchomiono nową halę odpraw przed Euro 2012, czy nie warto było pochwalić się nowym obiektem i zachęcić do podróży lotniczych do Gdańska? Chyba, że trudno byłoby odpowiedzieć na pytanie dlaczego działają tylko na 25% mocy, a kolejki są horrendalnie długie.
- gdzie były urzędnicze zastępy specjalistów z działów promocji Gdańska, Gdyni i Sopotu, aby chociażby na 2 godziny zapewnić autokar z osobą, która podczas jazdy po tych pięknych miastach opowiedziałaby o nowych obiektach, o nadchodzących wydarzeniach sezonu letniego i wogóle, dlaczego warto przyjechać na weekend lub urlop właśnie tutaj? No chyba, że nie ma tutaj nic ciekawego do zaoferowania, ale w to osobiście nie wierzę.
- gdzie była Lokalna Organizacja Turystyczna, która w zakresie swego działania ma promowanie regionu i przyciąganie turystów? Pewnie szeroko i daleko, a nie tu i teraz. Z turystycznym pozdrowieniem...
Podczas tej konfrencji mogło być tak pięknie, bo dzięki niewielkim nakładom hipotetycznie wymienionych kilku stron przedsięwzięcia można było uzyskać znakomite efekty promocyjne, niewspółmiernie wysokie do wkładu pracy i środków. To byłaby właśnie synergia. Ale cóż, w przypadku umiejętności współpracy, wyszło jak zwykle.
Jak się okazuje łatwiej wydawać ciężkie pieniądze na reklamę niż pomyśleć i wykorzystać taką okazję do zrobienia dobrego PR dla dziennikarzy z całej Polski. To jednak wymaga myślenia i perspektywicznego spojrzenia. Może trzeba czasami polecieć samolotem, bo z lotniczej perspektywy OLT Express widać dalej i więcej.
