ficu ficu
86
BLOG

KING Adamek

ficu ficu Rozmaitości Obserwuj notkę 25

Czy może być lepszy początek niedzieli niż ten dzisiejszy??? Po niezwykle ciężkiej walce Tomasz Adamek pokonał na punkty, Chrisa Aurreole. Choć walka była niezwykle emocjonalna, szczególnie na samym początku, to przewaga techniczna Tomasza Adamka była zdecydowana, dlatego zwycięstwo na punkty (117-111, 115-113, 114-114) jest jak najbardziej zasłużone.

Aurreola pokazał jednak, że jest groźnym zawodnikiem, zadającym bardzo mocne ciosy. W dodatku dużym atutem Amerykanina była bardzo mocna szczęka. Twarz Aurreoli po walce przypominała ofiarę rozboju. Tomek Adamek obił go nie miłosiernie, choć sam dostał kilka bardzo mocnych ciosów, które gdyby doszły do celu, to wynik byłby zupełnie inny. Początek walki gdy Aurreola miał dużo siły, był bardzo niebezpieczny, bo na głowę Adamka spadały naprawdę „potężne bomby”. Bardzo obawiałem się w tym momencie walki o jej ostateczny wynik. Jednak już od połowy walki, czyli tak od jakiejś 7 rundy, na ringu istniał już tylko jeden zawodnik. Choć ciosy Adamka nie były szczególnie silne i Aurreola nawet przez moment nie był zagrożony nokautem, to jednak z rundy na rundę twarz Chrisa Aurreoli była coraz bardziej napuchnięta, a w ostatnich dwóch rundach Amerykanin najprawdopodobniej nie widział na lewe oko. Aurreola zdawał sobie doskonale sprawę, że przegrywa tą walkę i zachęcał Adamka na wymianę ciosów. Co w przypadku siły fizycznej Amerykanina mogłoby się skończyć dla Polaka bardzo źle. Adamek jednak był bardzo konsekwentny w tym co robił i nie dał się wciągnąć w bójkę. Dwa ciosy i odskok, dwa ciosy i odskok. Właśnie taka taktyka okazała się decydująca w walce, która bardzo przybliża Tomasza Adamka do walki o mistrzostwo świata w wadze ciężkiej.

Walka w tej wadze o mistrza świata, to niezwykle prestiżowe zadanie. Bo oprócz ogromnej bonifikaty finansowej, przechodzi się do historii. Tylko Andrzej Gołota, który nie wykorzystał masy szans na tytuł, może wpisać do swojego bokserskiego CV, walki z najlepszymi bokserami na świecie. Poza Gołotą, żaden polski bokser nie walczył w tak prestiżowej kategorii o tak wysoką stawkę. Teraz taka szansa otwiera się przed góralem z Gilowic. Wiedząc że Adamek nie ma takich problemów w psychiką jak Gołota, można mieć ogromną nadzieje, że doczekamy momentu gdy polski bokser zostanie mistrzem świata w wadze ciężkiej. Znając upór Tomasza Adamka i ciężką pracę w przygotowaniach do każdej walki, możemy liczyć, że Adamek nie zmarnuje swojej życiowej szansy.

A osobą jest szczególną, bo różni się zdecydowanie od innych bokserów, w szczególności w sposobie prowadzenia życia. Tomasz Adamek znany jest szczególnie ze swojej głębokiej religijności i bardzo jasnego światopoglądu na życie. Mając takie cechy charakteru, jak polski pięściarz w świecie show biznesu, osoba taka byłaby uważany za dziwaka i nie miałaby żadnych szans na zaistnienie. Jednak ring bokserski jest szczególnie sprawiedliwy, tutaj liczy się tylko talent i w szczególności ciężka praca. I właśnie dlatego, tak lubię i szanuję Tomasza Adamka i głęboko wierzę, że jeszcze w tym roku spełni się to, co nigdy nie udało się Andrzejowi Gołocie.

ficu
O mnie ficu

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości