Filip Memches Filip Memches
2817
BLOG

Sierakowski na drogach i bezdrożach terroryzmu

Filip Memches Filip Memches Polityka Obserwuj notkę 45

Pałki, kastety, gaz zarekwirowane przez policję w siedzibie "Krytyki Politycznej" psują temu środowisku wizerunek intelektualistów, którzy, pomimo radykalnych poglądów, sprzeciwiają się przemocy w życiu publicznym. "KP" wprawdzie się do znaleziska nie przyznaje, ale podejrzenie pozostaje. Tak, czy inaczej, pojawił się kolejny argument za tym, żeby lokal Nowy Wspaniały Świat przestał być dotowany z kasy miejskiej.

"Krytyka Polityczna" musi się na coś zdecydować. Albo opowiada się za przewrotem społecznym i wtedy godzi się z utratą cnoty niewinności. Albo tylko mami swój target transgresyjnymi opowieściami przenosząc go do wirtualnej rzeczywistości, w której rewolucje nic nie kosztują.
 
Oczywiście niegdyś Sławomir Sierakowski krytykował "dziecięce choroby lewicowości" przejawiające się w antysystemowym odrzuceniu wszelkiej współpracy z mainstreamem i namawiał do realistycznego korzystania z tego, co umożliwiają rozmaite instytucje. Tym niemniej jakoś nie udało mu się wyjść poza lans własnej osoby i animowanie życia środowiskowego.
 
Owszem, o "Krytyce Politycznej" jest głośno. Ukazuje się ona jako czasopismo, firmuje wydawanie książek oraz rozmaite akcje i imprezy, ale jednak pozostaje poza wielką polityką. SLD jest dla niej obyczajowo zbyt konserwatywny, Ruch Palikota zaś – ekonomicznie zbyt liberalny. Cała ta sytuacja może więc rodzić zrozumiałą frustrację. Apetyt przecież rośnie w miarę jedzenia.
 
Może obecność "antyfaszystowskich" zadymiarzy w NWŚ to symptom pozbycia się przez "KP" iluzji, które dotyczą uprawiania lewicowej polityki bez przemocy. I, co ważniejsze, skrupułów, które cechują intelektualistów. W tym sensie organizatorzy Marszu Niepodległości mogą się okazać, chcąc nie chcąc, akuszerami nowego wcielenia polskiej radykalnej lewicy. Bo przecież ktoś może powiedzieć, że to oni sprowokowali przyjazd do Warszawy gości z niemieckiej Antify. A skoro tak, to przyczynili się do sojuszu po lewej stronie wielkich idei z wielkimi czynami.
 
Zaiste niezbadane są wyroki dziejów. Może by i jeden z moich ulubionych współczesnych myślicieli Slavoj Žižek (ukłony dla "KP" za wydawanie jego dzieł) pochwaliłby w tej sytuacji narodowców przewrotnie oznajmiając, że nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło.

Rebelya.PL

Publicysta magazynu tygodnik.tvp.pl. Poza tym mąż i ojciec, mol internetowy, autsajder, introwertyk.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka