Donald Tusk na niedawnej Radzie Krajowej PO pouczył ministra zdrowia Bartosza Arłukowicza, że ten powinien w ciągu najbliższych miesięcy zająć się najpilniejszą sprawą redukcji kolejek do lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej. Tymczasem to nie jest najważniejsze - najważniejsza jest redukcja kolejek do lekarzy specjalistów oraz kolejek do zabiegów i operacji. Tym samym Donald Tusk pokazał, że nie wie co mówi.
W dodatku podczas niedawnej gospodarskiej wizyty Donald Tusk powiedział, że po wykorzystaniu środków europejskich w latach 2014-2020, „Polska stanie się najbardziej konkurencyjnym krajem w Europie”. Ponadto zdaniem premiera, po 6-7 najbliższych latach „Polska ma być przedmiotem zazdrości i podziwu wszystkich tych, którzy zajmują się badaniami i innowacyjnością i konkurencyjnością”. Tymczasem w najbliższych latach ceny energii elektrycznej i cieplnej w Polsce według ekspertów wzrosną od 50 do 80% na skutek realizacji zapisów paktu klimatyczno-energetycznego podpisanego przez lidera PO i nasz kraj nie tylko nie będzie zyskiwał na konkurencyjności, ale wręcz przeciwnie będzie coraz mniej konkurencyjny.
Podsumowując - premier Donald Tusk stracił kontakt z rzeczywistością i jego dalsze rządy raczej nie wróżą niczego dobrego.
Filip Stankiewicz
