W momencie kiedy cały polski świat polityczny zastanawia się nad tym jak polski rząd wykorzystał pierwszy dany mu rok,ja postanowiłem napisać o smoleńsku bo wydaje mi się że sporo rzeczy się ostatnio nazbierało i warto się tym zająć.Dla obecnego establiszmentu politycznego w Polsce sprawa smoleńska stała się swego rodzaju katarsis,a całkowite wyjaśnienie katostrofy smoleńskiej testem na polityczną wiarygodoność.
We wrześniu w kinach można było zobaczyć film "Smoleńsk". Byłem na nim podobał mi się,choć nie zaskoczył. Film w dużej części pokazuje to co każdy uważany obesrewator życia społeczno-politycznego w naszym kraju podchodzący do sprawy smoleńskiej bez zaciecztwienia wie. Bo każdy wie że np:Rosjanie zamieniali ciała ofiar katastrofy czy też podawali do polskiej wiadomości skanadaliczną informację o tym że Generał Błasik był w kokpicie i kazał załodze lądować. Ciekawy w tym filmie jest wątek zamochowy ponieważ trudno odmówić autorom filmu iż hipoteza o tym że Prezydent Lech Kaczyński musiał zginąć z rąk Rosjan ponieważ naraził im się w sprawie Gruzji. Tak faktycznie mogło być. Film podejmuje się też próby opisania tej papki medialnej,którą serwowaną nam za poprzednich rządzów.Film powstał gigantycznym wysiłkiem prywatnych ludzi reżysera i całej ekipy aktorskiej. Trzeba jej za to podziękować.
Film jest filmem i mogą tam występować różne wersje wydarzeń. Niepomierne bardziej dziwi mnie to co robi w ostatnich dniach minister Obrony Narodowej Pan Antoni Macierewicz. Każdy kto uważnie obserwował życie polityczne w Polsce przed 10 kwietnia 2010 doskonale widział i wiedział że pomiędzy Lechem Kaczyńskim a Donaldem Tuskiem panowała mówiąc bardzo łagodnie tak zwana "szorstka przyjaźń". Obaj panowie nie przepadali za sobą mówiąc bardzo effemistyczne. Wiadomo że rząd PO-PSL robił bardzo wiele żeby Lech Kaczyński do Katynia nie poleciał. Wiadomo również że po stronie rosyjskiej były karygodne zaniedbania. Powiem więcej wygląda to tak jakgdy strona rosyjska przyznała się do tego mamy coś wspólnego ze śmiercią waszego Prezydenta,ale za Chiny się tego nie dowiecie. Nie mamy na to jednak konkretnych dowodów. Dlaczego więc Telewizja Polska tak ochoczo podchwytuje rewelacje Pana Jurgena Rotha,który twierdzi nie bezpośrednio co prawda że zamach w Smoleńsku jest były polski premier Donald Tusk? Naprawdę nie rozumiem? Chyba że chodzi o to by też nie bezpośrednio ale w sposób pośredni powiedzieć Donaldowi Tuskowi żeby absolutnie nie myślał nawet o powrocie do kraju bo jak wróci to czeka go tu więzienie,
Czekam na odkrycie prawdy o smoleńsku. Bo ta nie została jeszcze wciąż ujawiona. Czy się to komuś podoba czy nie ujawioniona byćmusi bo tego wymaga polska racja stanu.
