Lord Firkraag Lord Firkraag
328
BLOG

jak w Italia'90?

Lord Firkraag Lord Firkraag Rozmaitości Obserwuj notkę 2

 Gdyby mecz ARG-HOL komentował Dariusz Szpakowski...usłyszelibyśmy zapewne, że w bramce Argentyny stoi Sergio Goycochea! Teraz moja pararela (z notki "Die fantastischen vier") do argentyńskiej drogi do finału włoskiego mundialu nabrała pełnego sensu. Jest Maradona, jest Caniggia, Goycochea też się znalazł... 

Oczywiście zaraz zaczną się egzegezy z których niezbicie będzie wynikać, że Albicelestes nie mają szans z Niemcami, że zostaną zmiażdżeni, że dostaną z pół tuzina goli. Nie dostaną, bo się umiejętnie bronią, Nie miotają się we własnej szesnastce jak nie przymierzając Dante z Marcelo, nie pozwalają na swobodne rozegranie w środku pola, mają niezmordowanego Mascherano. A z teamami dobrze ułożonymi z tyłu Niemcy na tych mistrzostwach przesadnie nie poszaleli.

Dzisiejszy mecz to spotkanie dwóch bokserów, którzy jak weszli w klincz na początku pierwszej rundy tak z niego nie wyszli niemal do końca dwunastej. Niemal, bo jednak Palacio i Maxi Rodriguez mieli piłki meczowe. Tylko żaden z nich nie jest di Marią... 

Że Argentyna gra brzydko, że pełza, że nie zasługuje, ble ble ble... To jest turniej. Siedem meczów do rozegrania w ciągu 4 tygodni. Siły trzeba rozłożyć równomiernie. Niektórzy zaczęli z wysokiego C i rozgromili mistrzów świata, a potem nie potrafili przeprowadzić bramkowej akcji przez 240 minut w fazie pucharowej. Niektórym pomogli sędziowie i poprzeczka... skończyło na siedmiu pieczęciach z wizerunkiem orła ustalonym dla godła Republiki Federalnej Niemiec. Futbol to gra w której z grubsza chodzi o to, aby strzelić minimum jedną bramkę więcej niż przeciwnik. Jeśli spełniasz ten warunek - jesteś zwycięzcą. I nie ważne jak zdobędziesz tą bramkę. Ważne że sędzia wskaże na środek boiska...

Argentyna gra tak, by ten warunek minimum spełnić... wiedząc, że zawsze ją stać na tą rozstrzygającą akcję. Że jak będzie źle, to Maradona poda do Caniggi, a ten dokończy dzieła. A jak dojdzie do karnych to Goycochea obroni.

Tak było 24 lata temu. Bardzo podobnie jest teraz. Oby tylko rozstrzygnięcie było tym razem w drugą stronę...

Vamos, vamos Argentina,
vamos, vamos a ganar,
que esta barra quilombera,
no te deja, no te deja de alentar.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości