Historia Polski i Gruzji w wielu punktach jest zbieżna. Mama wrażenie, że podobnie jest z mentalnością obu narodów może to wynika z faktu, że Gruzja tak jak i Polska odzyskała niepodległość po 100 latach a może wynika to z faktu podobnego położenia geopolitycznego?
Polskę zawsze wiele łączyło z Gruzją (mimo znacznej odległości, między oboma państwami) wynikało to przede wszystkim z podobnego położenia geopolitycznego. Gruzińskiej jak i polskiej niepodległości w okresie dwudziestolecia międzywojennego zagrażała głownie Rosja radziecka. Polsce na jakiś czas udało się zagrożenie ze strony Rosji odsunąć Gruzji już niestety nie. Warto jednak nadmienić, że w „momencie próby” Polska starała się wspierać Gruzję, o czym może świadczyć delegacja Tytusa Filipowicza (próba zawarcia sojuszu wojskowego) a w okresie późniejszym przyjęcie Gruzinów do polskich szkół wojskowych. Z historii najnowszej warto wspomnieć o wsparciu Gruzji przez Polskę w osobie ś. p. prezydenta Lecha Kaczyńskie w trakcie tzw. wojny rosyjsko-gruzińskiej.
Lazika jak Gdynia?
Jak wiemy z historii budowa portu w Gdyni wynikała z determinacji polskich władz dla zapewnienia Polsce dostępu do morskich szlaków i bazy marynarki wojennej wobec niepewnej sytuacji w Wolnym Mieście Gdańsku. Decyzja gruzińskich władz o budowie miasta Lazika wydaje się być podobnie umotywowana.
Miasto Lazika ulokowane będzie na wybrzeżu Morza Czarnego, blisko granicy z separastyczną republiką Abchazji Projekt zakłada budowę nowoczesnego centrum ekonomiczno-handlowym oraz portu. Koszt rozpoczęcia inwestycji szacowany jest na ok. 1,5 miliarda lari (900 mln dolarów), środki pochodzić mają ze źródeł zagranicznych jak i krajowych. Gruzińskie władze liczą na to że znaczna ilość nowych mieszkańców rekrutować się będzie z terenów Abchazji i Osetii Południowej.
Budowa miasta ma rozpocząć się w roku 2012 i będzie trwać ok. 10 lat. Pierwsze budynki powstać mają już na początku roku 2013. Docelowo populacja nowego miasta osiągnąć ma liczbę 500 tyś mieszkańców, tym samy Lazika stać się ma drugim po Tbilisi (1 mln) ośrodkiem miejskim w Gruzji.
Na razie jest tam przysłowiowe „ściernisko”:
Kluczowe pytania
Mimo ambitnych planów prezydenta Gruzji niezależni eksperci jak i część opozycji zadaje trudne pytania, na których odpowiedz może zaważyć na powodzeniu projektu. Pytania dotyczą szerokiego spektrum, począwszy od możliwości finansowych państwa, (które realizuje jednocześnie wiele dużych projektów inwestycyjnych, budowa autostrad, bazy turystycznej, przebudowa Tbilisi itp.) i jego zdolności do przyciągania inwestycji i dodatkowych środków na ten projekt do bezpieczeństwa ekologicznego. Padają także pytania o koegzystencję nowego portu z innymi istniejącymi już tego typu ośrodkami w Gruzji. Jednak kluczowe pytania dotyczą demografii. Czy nowy ośrodek zdoła przyciągnąć tak dużą liczbą nowych mieszkańców? Czy nie lepiej zainwestować w rozbudowę już istniejącej infrastruktury?
P.S. Warto jednak obserwować poczynania Gruzji dla jednych będzie to zapewne przestroga dla innych zachęta do działania.
