fluxon fluxon
37
BLOG

Pan Kwaśniewski na przesłuchaniu

fluxon fluxon Polityka Obserwuj notkę 1
 

Pan Kwaśniewski, były prezydent RP wrócił z USA. Wrócił pełen wrażeń, albowiem spotkał się z panią Rice, Sekretarzem Stanu.  Co też mogli sobie oni powiedzieć? Pewnie były prezydent mówił, odpowiadając na zadane pytania - jak to na przesłuchaniach bywa. Amerykanie, to naród bardzo praktyczny. Jak jakąś rzecz sobie kupią, to chcą ją użytkować aż do wypełnienia resursu. Jak zakupią usługi, to też po to aby usługodawca je wykonywał. Dolarów nie marnują na uprzejmości. Co zatem zakupili Amerykanie? Po pierwsze, ze słów samego byłego prezydenta wynika, że kupili sobie jakąś usługę na Ukrainie. Po drugie, jak też wynika ze słów byłego prezydenta, zakupili jakąś inną usługę w Polsce. Nie będę snuł rozważań w stylu "political-fiction", co to za usługi. Ważnym dla mnie jest fakt, że pan były prezydent jest na sprzedaż. Chociaż, nie! On już dawno był! W Waszyngtonie, mieście stołecznym, obiecał udział Polski w wyzwalaniu Iraku, bez konsultacji z rządem i Sejmem. Świętej pamięci Jan Nowak Jeziorański, wielki zwolennik Ameryki, był bardzo zdziwiony tym faktem. "Popierać Amerykę powinniśmy, ale po co brać zaraz udział w działaniach wojennych?" - tak wypowiedział się w telewizji. I słusznie rozumował, tyle, że pewnie nie był świadomy faktu zakupienia usługi u byłego już prezydenta.

Rynek usług rozwija się w naszym kraju burzliwie. Kupują je kontraktatorzy z za oceanu, kupują ze wschodu Europy, kupują i z Zachodu. Są usługi na działania polityczne, są usługi na działania dziennikarskie. Można za pieniądze coś zamącić w układzie politycznym, można także "opluć"  kraj, w którym się mieszka. Na przykład, nie szukając długo, - w New York Times lub Financial Times. Napisałem "w którym się mieszka", bo nie do końca wierzę, aby usługodawcy ci w pełni się z nim identyfikowali. Jako nosiciele etosu, idei państwa prawa, solidarności ludzi myślących i tym podobnych wzniosłych myśli, szybują niczym ptaki nad granicami państwowymi i zakładają gniazda tam, gdzie więcej pożywienia znajdą.

Niestety, my mali ludzie, niezdolni do wzlotów, jesteśmy co jakiś czas tych ptaków kupami paskudzeni.

fluxon
O mnie fluxon

Absztyfikanci od Donalda i SLD-owskie równe chłopy, Co podliczacie swoje salda, wy honorowe mizeroty. Warszawskie bubki, żygolaki, z szajką wytwornych pind na kupę, cwaniaki, franty, zabijaki. Całujcie wy mnie wszyscy w dupę. Wy hazardowi rwacze kasy Rychy i Zbychy z Mirem w odwodzie Wy POlszewickie przekrętasy Bez przerwy na złodziejskim głodzie Którzy amnezją powaleni zbieracie się w bandycką kupę Nie wszyscy tutaj wymienieni, Całujcie wy mnie wszyscy w dupę. I wy, oszuści i blagierzy, Wypierdy bez polskiego ducha Myślicie, że wam naród wierzy - usunie Was stąd zawierucha. Karne pętaki i szturmowcy, co grać gotowi nawet trupem I rekordziści, i sportowcy, Całujcie wy mnie wszyscy w dupę. Wajdy i Kutze wskroś ponure, Hołdysy, bez mózgowej Kory. Podskakiwacze pod kulturę, którzy bezwiednie robią w pory. Uczone małpy, ścisłowiedy, Co oglądacie świat przez lupę Z sondaży wiecie: co, jak, kiedy, Całujcie wy mnie wszyscy w dupę. I jeszcze Bolek dureń krewki, Co dużo chciałby, a nie może, oraz „profesor” Bartoszewski (Pan wie już za co, „profesorze”!) I ty za młodu nie dorżnięta Pitero, co masz taki tupet, że szczujesz na nas swe szczenięta; Całujcie wy mnie wszyscy w dupę. I ty półhrabku z Ruskiej Budy co Putinowi liżesz zadek, sprzedajesz Polskę – tobie kudy patriotyzmu trzymać spadek. I europejscy marzyciele, zebrani w malowniczą trupę, z kpem ryżym na swym czele, Całujcie wy mnie wszyscy w dupę. I ty fortuny skurwysynu, gówniarzu uperfumowany, Co splendor oraz spleen Londynu Nosisz na gębie zakazanej, I ty, co mieszkasz dziś w pałacu, A srać chodziłeś za chałupę, I ty, spod Lublina łże-pajacu, Całujcie wy mnie wszyscy w dupę. Wy z komuchami w lewej flance, ciągnący z Polski grubą rentę, szerzący dziś moralną francę, niszczący wszystko to co święte, I ty, proroku z TVN-u, co mózg związany masz na supeł, i w własnym szambie brak ci tlenu. Całujcie wy mnie wszyscy w dupę. I wy, o których zapomniałem, lub pominąłem was przez litość, albo dlatego, że się bałem, Albo, że taka was obfitość, I ty, agencie, co za blog ten ze strachu skarzesz mnie na ciupę, Iżem się stał kozaków hersztem, Całujcie wy mnie wszyscy w dupę !… (Palnick za Tuwimem, ze szczyptą Łazarza)

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka