FM PiS Katowice FM PiS Katowice
542
BLOG

Stojąc nad przepaścią zrobiliśmy krok do przodu

FM PiS Katowice FM PiS Katowice Polityka Obserwuj notkę 0

 

Szpital powiatowy w Zawierciu jest w krytycznym stanie. Szpital obecnie ma 52 miliony długu, zaś miesięczna obsługa zobowiązań oscyluje wokół 500 tysięcy złotych. Tegoroczną stratę spowodowaną działalnością lecznicy oblicza się na 9 milionów (zeszły rok przyniósł 7,5 miliona deficytu). Do szpitala codziennie pukają komornicy. Jak twierdzi Sergiusz Lendor, dyrektor placówki sytuacja szpitala jest katastrofalna. Lecznica straciła płynność zarówno finansową jak i kredytową.

Należałoby zadać pytanie, kto doprowadził do tragicznej sytuacji szpitala? Punktami zwrotnymi są dwie daty. Pierwsza z nich to rok 2005, kiedy rozpoczęto masowe zaciąganie kredytów i pożyczek przeznaczone na pożyczki dla pracowników szpitala. Druga data to 2007 rok, kiedy to placówka otrzymała z Ministerstwa Zdrowia dotację w wysokości 10 milionów złotych na restrukturyzację. Dodatkowo wciąż zaciągano kolejne kredyty na podwyżki dla personelu medycznego. Skutki postawiły dalsze losy szpitala pod ogromnym znakiem zapytania.

           Kolejnym manegerom zarządzającym lecznicą nie udało się wdrożyć w życie planów naprawczych. Aktualny dyrektor szpitala (od czerwca b.r.) z wykształcenia lekarz, absolwent Wojskowej Akademii Medycznej w Łodzi, również nie zasłynął niczym szczególnie pozytywnym. Dyrektor zaznaczył, że nie jest w stanie wdrażać skutecznego planu restrukturyzacji, ponieważ na to również potrzebne są pieniądze. Niemniej jednak pewne próby ratowania szpitala już zostały poczynione. Przede wszystkim rozpoczęto redukcję zatrudnienia, co pozwoli zaoszczędzić 55 tys. złotych, ograniczono także liczbę dyżurów lekarskich, dzięki czemu w kasie szpitala zostanie 32,5 tys. zł. Trwa również reorganizacja działów, które nie są bezpośrednio związane z leczeniem. Jednak, to tylko kropla w morzu potrzeb.

Szpital utracił płynność finansową, zdolność kredytową oraz możliwość zawierania pożyczek krótkoterminowych. Dyrektor wprawdzie poczynił pewne starania, aby uzyskać kredyt długoterminowy, jednak bez widocznych rezultatów.

Szpital nie może liczyć na wsparcie finansowe ze strony gmin powiatu zawierciańskiego. Prowadzone rozmowy z włodarzami nie zaowocowały żadną deklaracją pomocy. Starostwo powiatowe, które również boryka się z problemami natury finansowej, także nie pała do pomocy szpitalowi, który jest jednostką mu podległą.

Z miesiąca na miesiąc szpital pogrąża się coraz bardziej. W kuluarach spotkań samorządowych mówi się, że cudem jest, iż szpital ten w ogóle jeszcze funkcjonuje. Oby nie stało się tak, że brak radykalnych działań spowoduje upadek szpitala i jedyna tego typu placówka w powiecie przestanie funkcjonować.

 

                                                                                                                     Łukasz Ziaja

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka