Niedawno obiecałem, że w moich rozważaniach skupię się na potencjale i atutach naszego miasta, oraz na tym w jaki sposób możemy je wykorzystać. Oto prezentacja trzech, moim zdaniem najważniejszych.
Położenie Łodzi w centrum Polski, na szlaku: północ-południe i wschód-zachód. Umożliwia ono zwiększenie potencjału inwestycyjnego, co z kolei prowadzi do zwiększenia miejsc pracy. I nie jest tu przeszkodą bliskość Warszawy, która jest już przeinwestowana. Teraz nadeszła kolej na Łódź! Jednak aby wykorzystać atuty związane z położeniem w centrum kraju, należy dokończyć budowę dwóch kluczowych dla naszego kraju autostrad: A1 i A2. Są one niezbędnym połączeniem, również z sąsiednimi krajami. Potencjał Polski, jako kraju tranzytowego mógłby być wykorzystany także przez nasze miasto. Równie istotną rolę odgrywa w tym kontekście także modernizacja linii kolejowych i rozbudowa lotniska na Lublinku.
Kolejnym potencjałem Łodzi są młodzi ludzie. Tak jest, drogi czytelniku! Nasze miasto jest typowo akademickim ośrodkiem. Studiują tu rzesze ludzi, zarówno na uczelniach publicznych: Uniwersytet Łódzki, Politechnika Łódzka, Uniwersytet Medyczny, jak również na placówkach prywatnych: AHE, WSPiZ, WSBiZ, WSK, etc. Szkoda tylko, że większość młodych osób albo wraca do miejsc skąd pochodzą, albo opuszcza swoje rodzinne miasto – Łódź. W obu przypadkach motywacją jest poszukiwanie pracy. Sam jestem studentem i wiem jak ciężko u nas żyje się młodzieży. Zwykle prace wykonywane przez młodych są fizyczne, płace skromne, a pracodawcy bardzo wymagający. Właśnie dlatego musimy stymulować rozwój inwestycji. Aby kapitał ludzki pozostał w Łodzi. Z pewnością miałoby to kolejny plus: a mianowicie duży odsetek młodych w mieście spowodowałby wyż demograficzny – i znów bylibyśmy drugim, pod względem liczebności miastem w Polsce.
Kolejnym atutem, jest wartość historyczna miasta i jego atrakcje turystyczne. Jednym z głównych punktów programu Witolda Waszczykowskiego, kandydata PiS na prezydenta Łodzi, jest odrodzenie centrum miasta. Ma on rację. Łódź jest ewenementem. Tylko tutaj bogatsza część ludności żyje na peryferiach, a centrum jest biedne. Jednak nie chodzi tu tylko o strukturę ludności, lecz również o wygląd zewnętrzny, czyli konsekwentną rewitalizację zabytków. Nasze miasto może pochwalić się większą ilością zabytków niż ma t miejsce w Warszawie. Dlaczego zatem, przyjeżdża do nas mniej turystów?
Omówiłem tutaj trzy, ważne według mnie, atuty Łodzi. Wiem, że jest ich o wiele więcej. Jednak chciałem w ten sposób pokazać nie tylko potencjał naszego miasta, lecz dać przykład i dowody na to, że MY TEŻ MOŻEMY! Możemy się rozwijać, rozbudowywać. A sposoby wbrew pozorom są proste. Niestety, nie każdy polityk chce, aby tak było…
Piotr Cieplucha
