Sukces Grzegorza, Naszym sukcesem!

Pierwsza tura wyborów prezydenckich już za nami, po dość nudnej i krótkiej ogólnie rzecz biorąc kampanii wyborczej przyszedł czas na ostateczną decyzję. Wyniki, które dziś rano podała Państwowa Komisja Wyborcza nie były zbyt zaskakujące, dumą za to napawała frekwencja która wyniosła blisko 54,85%. Po podliczeniu głosów w 94,3 procentach okręgach wyborczych wyniki przedstawiają się następująco:Bronisław Komorowski – 41,22 procent. Jarosław Kaczyński 36,74 procent,Grzegorz Napieralski13,68 procent głosów. Mimo tego, iż nasz kandydat w drugiej turze się nie znajdzie jest on niewątpliwie największym zwycięzcom tych wyborów. Kiedy zaczynał kampanie z 4% poparcia nie wielu wierzyło, że osiągnie jakikolwiek sukces. Jednak swoją pracą, merytoryczną kampanią wyborczą, bez wpadek i zbędnych przepychanek zyskał duże poparcie i zakończył ja z niewątpliwie spektakularnym w tych okolicznościach wynikiem, który można uznać za sukces całej polskiej lewicy. Jest sukcesem, którego nie można zmarnować. Musimy budować na nim nowe oblicze polskiej lewicy, która jak widać wraca do łask. Jak podkreśla sam Grzegorz Napieralski w Polakach obudziła się nadzieja na to, że sposób uprawiania polityki może być inny, że polityka może być otwarta. O głosy wyborców lewicy już walczą kandydaci, którzy znaleźli się w drugiej turze, co pokazuje jak w przeciągu kilku miesięcy umocniła się pozycja całego Sojuszu Lewicy Demokratycznej na polskim „rynku politycznym”. Najbliższym wyzwaniem lewicy będzie to aby dobrze rozegrać tą konfrontację, zarówno z Jarosławem Kaczyńskim jak i z Bronisławem Komorowskim i w drodze konsensusuosiągnąć kilka celów m.in.wycofanie wojsk z Afganistanu, refundacja zabiegów in vitro przez państwo i parytet na listach wyborczych etc. Przed nami sprawdzian, który mam nadzieje wszyscy zdamy z ocenę pozytywną. Na koniec oczywiście gratulacje dla Grzegorza Napieralskiego, który pokazał, że ciężką pracą można osiągnąć wiele!!