Franciszkanska3.pl Franciszkanska3.pl
221
BLOG

Papieski Tour de Pologne

Franciszkanska3.pl Franciszkanska3.pl Rozmaitości Obserwuj notkę 0

Trwa 70. edycja kolarskiego wyścigu Tour de Pologne, która odbywa się pod hasłem "Szlakami Jana Pawła II". O tym, co się za tym kryje i o wpływie papieża-Polaka na ten wyścig mówi – w rozmowie z Pawłem Kosteckim – dyrektor Tour de Pologne, Czesław Lang.

 

P.K.: W tym roku Tour de Pologne odbywa się pod hasłem: "Szlakami Jana Pawła II". Co się za nim kryje?

C.L.: Przede wszystkim chcieliśmy podkreślić bliski związek Jana Pawła II z włoskim regionem Trentino. Jan Paweł II często tam przyjeżdżał na odpoczynek, jest tam wiele miejsc, w których był. I ci Włosi są w nim zakochani. Jak padł pomysł, żeby zorganizować te etapy "z ziemi włoskiej do Polski", to od razu dorzuciliśmy to hasło "szlakami Jana Pawła II", ponieważ jedziemy po tych miejscach bliskich papieżowi-Polakowi jak Trentino czy Kraków. I to pokazuje też takie związki Polski z Włochami.

P.K.: Jakie konkretne działania poszły za tym hasłem?

C.L.:Wspólnie z krakowskim Instytutem Dialogu Międzykulturowego im. Jana Pawła II przygotowaliśmy na Piazza Duomo w Trentino piękną wystawę zdjęć przedstawiających Ojca Świętego. Przed wyścigiem, podczas wielkiej i pięknej uroczystości, do Trentino trafiły relikwie bł. Jana Pawła II. Ku jego pamięci zorganizowaliśmy również imprezę pod hasłem "Pedalando Verso il Cielo..." ("Pedałując ku niebu..."). Każdy chętny mógł wziąć udział w ponad 6-kilometrowej indywidualnej jeździe na czas na słynną wśród kolarzy górę Passo Pordoi. Tam wystartowało bardzo dużo ludzi jeżdżących na rowerach. Był to taki mecz Polska-Włochy, polegający na porównaniu zsumowanego czasu przejazdu 50 najlepszych włoskich i 50 najlepszych polskich zawodników. Te wszystkie wydarzenia ku pamięci Jana Pawła II odbiły się bardzo sympatycznym echem po całym wyścigu i nie tylko, bo praktycznie wszędzie tam wspominaliśmy Ojca Świętego.

Warto jeszcze wspomnieć, że sam start wyścigu miał miejsce w takim historycznym miejscu - Rovereto, które jest nazywane Miastem Pokoju. A Jan Paweł II był przecież największym rzecznikiem pokoju. Dlatego ten start też miał taki aspekt symboliczny.

P.K.: Czy dla samych kolarzy ten papieski aspekt tegorocznej edycji TDP też jest ważny?

C.L.:Jak najbardziej. I wśród kolarzy, i w całej karawanie wyścigu mówi się o tym. Przypomina też o tym zawsze radio wyścigu. Jest to naprawdę bardze miłe. Dla nas Polaków szczególnie, bo jesteśmy dumni, że mieliśmy takiego rodaka jak bł. Jan Paweł II. Cieszymy się, że możemy Go przypominać i poprzez to też podkreślić, że sport to nie tylko emocje czysto sportowe, ale wiążą się z nim różne wartości.

P.K.: W kontekście Tour de Pologne jakie wartości, o których mówił polski papież, są dla Pana i dla kolarzy najważniejsze?

C.L.:Przede wszystkim mam na myśli szacunek dla drugiego, dla przeciwnika. Kolarstwo jest sportem, w którym ważny jest ten aspekt "fair play", uczciwej rywalizacji. Jest to dla nas ważne i bardzo nam bliskie.

Bł. Jan Paweł II podkreślał często, że sport jest niezwykle ważny dla wychowania dzieci, młodzieży, dla każdego człowieka. I my też chcemy to w jakiś sposób przenosić na nasz wyścig.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości