frantick frantick
627
BLOG

Minister Elżbieta Bieńkowska, kat Jarosława Kaczyńskiego

frantick frantick Polityka Obserwuj notkę 14

 

Pierwszy i chyba ostatni raz prezes PiS zdecydował się, lub ktoś z jego otoczenia do tego go przekonał, zaatakował minister Bieńkowską. Pierwszy dlatego, że wysunięcie kompetentnej, inteligentnej i przy tym dobrze wyglądającej kobiety na pierwszy plan jest ze strony Tuska niewątpliwie dobrym posunięciem i w PiSie o tym wiedzą. Bardzo łatwo bowiem powstało zestawienie Macierewicz-Bieńkowska, wybór między tą dwójką dla większości ludzi jest oczywisty. Stąd naprędce przygotowana, a raczej nieprzygotowana konferencja prasowa mająca obnażyć prawdę o tym jak to Minister Rozwoju Regionalnego nie radzi sobie z wydatkowaniem unijnych funduszy. Cóż, może gdyby Jarosław Kaczyński miał prawo jazdy to poczułby różnicę w prowadzeniu samochodu powstałą dzięki dobrze wydanym euro, a że nie ma to zaczął pleść swoją opowieść. Byłaby to kolejna konferencja prasowa Prezesa, na której rzuca on oskarżenia, insynuuje i wykrzywia rzeczywistość do własnych tez. Stało się jednak inaczej. Rzecznik prasowy MRR za pomocą kilku zdań rozmontował cała misterną konstrukcję PiS. Kilka zdań, suchych faktów i okazuje się, że nie król, a Prezes jest nagi. Rzecznik prasowy Pani minister Bieńkowskiej, obalając jego niedomówienia (bo przecież nie kłamstwa ) pokonał prezesa PiS. Proszę sobie teraz wyobrazić debatę, w której Jarosław Kaczyński za przeciwnika ma samą minister Bieńkowską.

Donald Tusk traktuje J. Kaczyńskiego cały czas w białych rękawiczkach bojąc się jasno określać kłamstwo kłamstwem. Wydaje się, ze takich rozterek nie będzie miała nowa Pani Wicepremier. W szeregach PiS zapanował więc strach, bo nagle skończył się czas opowiadania strasznych bajek, a nadszedł czas kompetencji, a tego w szeregach PiS ciężko się doszukać.

frantick
O mnie frantick

Lewym okiem na prawo, prawym na lewo

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka