Jutro wielki mecz. Gdansk. Wojna, wojna, wojna! Tylko bardziej lagodnymi srodkami.
Bilans potad 12 - 4 -0. Zawsze jest to ryzyko, minimalne, ale jest, ze sie przegra TEN pierwszy mecz.
Okazuje sie, ze Podolski i Klose beda mieli problemy jezykowe. Nie beda mogli porozumiewac sie na boisku po polsku, jak to robili w czasie wspolnej gry w Bayernie. Polacy mogliby zrozumiec. Podolski proponuje szyfrowac wzajemne rozmowy w czasie gry w jezyku angielskim.
www.sport.pl/sport-trojmiasto/1,113933,10231960,Miroslav_Klose_i_Lukas_Podolski_nie_beda_mowic_po.html
Dlaczego nie wpadli na prosty pomysl porozumiewania sie po niemiecku? Bo w Gdansku?
Albo - jak juz ex-Opole i ex-Gliwice - PO SLASKU?!! "Kutznij" i takie tam... Slazakow juz nie ma w polskiej reprezentacji.
30.11 ide na Der Familie Popolski. "From Zabrze with love". Nie przewiduje zadnych problemow jezykowych.
W czerwonej "der rote Dorota".
5666
Inne tematy w dziale Kultura