Franz Maurer Franz Maurer
354
BLOG

Cud im. Janusza Palikota

Franz Maurer Franz Maurer Kultura Obserwuj notkę 15

Zamowilem bilet na dobry koncert w Kolonii. Internet, platne z gory. 35 eu.
Firma przyslala list z biletem. Dwa razy sie udawalo, tym razem w kopercie byl list, a nie bylo biletu.

Dzwonie. Mowia, zeby napisac. Pisze. Sprawdza.
Odpowiedz: niemozliwe, dwoch pracownikow niezaleznie sprawdza w kopertach ilosc biletow. Wydanie kopii biletu niemozliwe.
Pisze, fajnie, ze macie takie QS wg DIN, ale biletu mimo to nie bylo. I dawac mi zaraz bilet, bo tam do was przyjade...
Oni: Widocznie poczta ukradla. Mam wypelnic formularz, w ktorym stwierdzam pod przysiega, etc.
Wypelniam, podpisuje odrecznie, wysylam poczta.
Oni: niestety, poczta sie nie przyznaje. Dadza mi na oslode 10 eu rabatu przy nastepnym zamowieniu. Numer kodu w zalaczeniu.
Ja: w d*pie mam wasze rabaty, dawac MÒJ bilet. Ale zaczynam watpic.
Oni: niestety, niemozliwe, innego biletu tez dac nie moga. Oddadza mi pieniadze, ale sprawdzanie troche potrwa. Watpie juz calkiem.

Zamawiam u nich kolejny bilet, wykorzystuje te 10 eu rabatu. Bilet przychodzi po 2 dniach. Po dalszych 2 dniach wplywaja pieniadze za pierwszy bilet.

Mloda pojdzie na koncert, zamiast za 35 eu, tylko za 25 eu.
Po koncercie napisze firmie doskonala ocene transakcji, popijajac Chateau Domestos 1998 za dyche.

I nastepnym razem - tu sie Polak we mnie odzywa -  kiedy mi beda potrzebne dwa bilety, to juz wiem, jak je taniej dostac, kupujac tylko jeden.

7399 

Free counters

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (15)

Inne tematy w dziale Kultura