Rzadko zdarza mi się chwalić okładki czasopism, które zwykle opracowują graficy pozbawieni smaku i inteligencji, a ich celem jest nieustające szokowani ludzi przechodzących obok witryn kiosków i tzw. salonów prasowych. NGP za pobudzenie naraz obu półkul (mózgu) czytelników powinno otrzymać nagrodę specjalną. Gra kolorem, czcionką, skojarzeniami, aluzją i nawiązaniem do porzekadła. Brawo!
P.S.Uprzejmie informuję, że nikt z mojej rodziny nie pracuje dla NGP :-)