fraxinus fraxinus
798
BLOG

Donald Tusk (mówi) o dymisji swojego rządu.

fraxinus fraxinus Polityka Obserwuj notkę 4

"[...] rząd powinien podać się do dymisji"

 

Powiedział Donald Tusk podczas siedmiogodzinnego maratonu pokornego wysłuchiwania ludu. I wcale nie powiedział tego pod koniec maratonu,  zmęczony głodem, pragnieniem, brakiem powietrza, powtarzalnością argumentów na które nie podano mu dostatecznego oręża czy też porażającą mnogością nowo powziętej wiedzy. Nie. Powiedział to na początku, w pierwszej godzinie "dyskusji". 
Purystom i Świętym od cytowania pozbawionego wszelkiej manipulacji odpowiadam : wiem  jakie słowa padły przed zacytowanymi. Nie chce mi się odsłuchiwać tego jeszcze raz, jeden raz to już kilka razy więcej niż mnie stać. W każdym razie, w swobodnym przytoczeniu, chodziło o to, że gdyby Tusk miał dokonać rzeczywistego kroku w tył w kwestii ACTA, wyciągnąć wnioski personalne szukając odpowiedzialności za cały czas procedowania do podpisu przez ambasadora w Tokio włącznie, to jego rząd powinien się podać do dymisji.
Czy to nie jest łaskawie szczery do bólu pan ? Jest. No, ale przecież (drogi ludzie internetowy) nie chcesz chyba aby Premier podał się do dymisji ? Chyba nie po to przyszliście tutaj ? Nie po to (drogi ludzie internetowy) głosowałeś na mnie w zdecydowanej większości aby teraz klaskać na podobny paroksyzm ? Dla pewności jednak Premier sprawdził. Nie. Nie klaskali.
Nie odetchnął przeto jednak z ulgą, bo widocznych protestów na ewentualność dymisji rządu też nie było. Stupor, stupefakcja, osłupienie malowały się w szukającym ucieczki wzroku Premiera przy obecności (z biegiem czasu coraz mniej licznej) publiczności oraz pod okiem kamer. Za krążącymi oczyma krążące zapewne były też i myśli.
 
Jak mogłem tak palnąć na początku, że nie zapoznałem się dogłębnie z ACTA, że nie dostrzegłem tego, co wyraźnie widzą tak liczni zwykli ludzie. Który to dureń kilkakrotnie upewniał mnie, że nie ma co się zagłębiać w ten napisany hermetycznym językiem tekst, że w razie czego zwali się na Komisję Europejską. Czy to nie ten sam, który teraz każe mi siedzieć z pokorą do końca i słuchać, cokolwiek by nie mówili ? Bo przeżyliśmy Smoleńsk, przeżyliśmy kiboli ale bez ściągaczy internetowych przepadniemy marnie ?
W każdym razie, wyborco PO, internetowy lemingu, ty drobny ściągaczu filmów, książek i gier i ty złodzieju odsiadujący wyrok, którzy zgodnym chórem wybraliście mnie, widzicie teraz do czego prowadzi takie obywatelskie zabieganie o własne prawa i wolności. Gdyby przyjąć, że ta ponad polityczna kontestacja jest też waszym udziałem, musiałbym podać się do dymisji już teraz. Uważajcie na to z kim się zadajecie i co powtarzacie !
Mówię "to byłoby jednoznaczne dymisją" a wy dalej swoje ? Wolne żarty. Ja tu jestem aby świecić gębą z pokorą. Może nawet z uniżeniem. "Z pokora i z uniżeniem", czyż nie tak bohaterka powieści i filmu ... stoczyła się na sam dół, z asystentki stażystki do babci klozetowej. Znaleźli się doradcy od siedmiu boleści. Ja wam pokażę "Stupor i drżenie" !  Niech tylko skończą się już wreszcie te karteczki Boniego. Cyfryzator się znalazł papierowo - karteczkowy.

 

fraxinus
O mnie fraxinus

Lubię filozofować.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka