FRD FRD
155
BLOG

Jajo węża

FRD FRD Polityka Obserwuj notkę 0

 

Premier ostatnio wygłosił dwa znaczące stwierdzenia. W pierwszej, mętniackiej trochę wypowiedzi, odwodził obywateli od udziału w referendum ws. odwołania Bufetowej. Uczciwie byłoby powiedzieć inaczej: w referendum głosujcie na „nie”, bo to, to i tamto. Ma umiejętność lania wody i szybkiego formułowania kłamstw, mógł argumentować. W drugiej wypowiedzi, wyraźniejszej w tonie, wezwał elitę polityczną, by stworzyła jednolity front poparcia dla brutalności policji. Naprawdę!!: Będę się zwracał do wielu instytucji i polityków, by wsparli nas w budowaniu atmosfery dla wsparcia działań policji, gdy te będą zdecydowane i brutalne. O samej brutalności policji premier powiedział tak: To powinno być akceptowalne w oczach instytucji publicznej. Chyba miało być opinii publicznej? Ale jest instytucji. Co to znaczy? Że instytucje państwa (w domyśle: instytucje represyjne i wymiar sprawiedliwości) mają założyć z góry, że będą działać brutalnie.

 

Policja w krajach demokratycznych bywa brutalna – czasem z zasady, jak garde mobile czy CRS. Nikt jednak nie twierdzi, że w reżymach demokratycznych brutalność policji jest zasadą ustrojową, na tyle niepodważalną, by – choć niezapisana w prawie – objęta była aprobującą zgodą elity politycznej i instytucji wymiaru sprawiedliwości. To się może wydawać banalne, ale policja ma chronić obywateli i strzec prawa, a nie ich terroryzować, a jedne przepisy prawa łamać, by strzec innych. Zdecydowanie i skuteczność policji jest kwestią jej dobrego dowództwa, wyszkolenia, środków i sprawności, a nie przyzwolenia na brutalność. Przemocą nie da się przykryć ani problemów społecznych, ani nieudolności władz. Problem polega też na tym, że czynności policji to nie turniej brydżowy, na który idzie ten, kto chce. Policja, której zezwoli się na nieograniczoną przemoc (proszę tylko nie mówić, że brutalność to co innego!) może zastosować ją nie tylko wobec groźnych przestępców, ale także tych drobnych, czy wręcz każdego, kto się znajdzie w niewłaściwym miejscu w niewłaściwym czasie, albo wobec tego, kogo wskaże władza.

 

Policja bywa brutalna i bez zachęty ze strony premiera. Teraz, jak można to zrozumieć, będzie nawet zobowiązana do brutalności. Jeszcze do tego dodajmy przymusową socjalizację ministra Sienkiewicza (a to może tak naprawdę dotyczyć każdego), i za chwilę trzeba będzie odtworzyć ZOMO, odbudować Gęsiówkę, Mielęcin, Jaworzno, Majdanek. 24 lata od teoretycznego upadku PRL minęły, już nie ma kulturowego powodu, by się od takich środków odżegnywać. A jak policja ma być brutalna (za akceptacją instytucji publicznych), to i nająć do tego trzeba będzie odpowiednich ludzi – siepaczy najlepiej wziąć z tychże kiboli, bo mają odpowiednie warunki fizyczne i umysłowe.

A jak komuś się to nie podoba, to lepiej, żeby siedział cicho, i nie chodził na żadne głosowania, ani tym bardziej nie urządzał żadnych referendów.

 

Ci, którzy tylko akceptują takie wypowiedzi premiera, już zaakceptowali faszystowską dyktaturę. Pewnie sądzą, że to ich nie dotyczy.

FRD
O mnie FRD

felis domesticus, a czasem silvestris

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka