Wśród młodych przekonanie, że na myślenie o przyszłości i zbawieniu duszy mamy czas, cieszy się dużą popularnością. Wielu odkłada na później myślenie o zawodzie, rodzinie, Bogu, religii i nawróceniu. Opublikowany przez „Wybiórczą” sondaż pokazuje, że zazwyczaj „później” potem nie następuje. Ponad 60% Polaków o najważniejszych sprawach myśli rzadko albo wcale. Ci Polacy powinni poznać Aleksandra.
Aleksander został papieżem w wieku 30 lat. Młodość bynajmniej nie osłabiła jego autorytetu, bo wśród Rzymian szybko zasłynął niebywałą elokwencją i mistrzowskim opanowaniem sztuki przekonywania. Nawrócił na chrześcijaństwo wielu bogatych patrycjuszy, w tym prefekta Rzymu Hermeta oraz jego rodzinę.
Młodziak, chłopak, który „miał jeszcze czas” na zabawy, alkohol i wygłupy, wolał zająć się opowiadaniem innym o Chrystusie. Chrystus okazał się bardziej fascynujący niż cokolwiek innego… Aleksander rozumiał, że na wiarę nigdy nie jest za wcześnie, ale może być na nią za późno – dorosły człowiek bywa już zbyt skupiony na karierze i wszystkim, co mu się wydaje drogą do szczęścia, żeby zwracać uwagę na Boga, Kościół, etykę i religię.
Dlatego będąc młodym, warto pamiętać, że pobożne życie można łączyć z zabawą – w końcu po nawróceniu Hermet i jego rodzina z pewnością nie zarzucili tradycji ucztowania i zabaw. Religia i zabawa nie wykluczają się. Jednak różnica między pobożnym a laickim imprezowiczem polega na tym, że ten pierwszy wie, gdzie trzeba szukać szczęścia. Ten drugi nie tylko tego nie wie, ale jest jeszcze przekonany, że znajduje szczęście w upijaniu się i poznawaniu setek znajomych na dziesiątkach domówek.
Św. Aleksander zginął śmiercią męczeńską z polecenia cesarza Trajana.
